Ja byłam z 4 miesięcznym dzieckiem... i też się zastanawiałam jak to będzie:) Ale było ok... Wzięłam małego na ręce, babcia potrzymała główkę, pani okulistka popatrzyła w oczki takim urządzeniem... I dała krople... Tyle:) Niestety nie pomogły i znów idziemy w środę...

No to Twoje dziecko jest już "duże" :D
My byliśmy na 4, 8 i 12 TYGODNI. Badanie dna oka: zagląda do oczek, zakrapla i po kwadransie jeszcze raz zagląda z takim przyrządzikiem. Nie przyjemne badanie i dla dziecka i dla matki, bo trzeba dziecię trzymać, żeby się nie ruszało, a Ona odchyla powiekę i naprawdę patrzy głęboko w oczy.
Mnie jednak bardziej wkurzały kolejki i arogancja ludzi, choć w przychodni gdzie byliśmy głośno mówią, że z takimi maluszkami bez kolejki...
A co się dzieje, że teraz macie wizytę?

Ja byłam już 2 razy z Filipem u okulisty. Pierwszy raz miał 4 miesiące - nie było kropienia oczek i zniósł tą wizytę dobrze a drugi raz byliśmy jak miał 11 miesięcy i wtedy był jeden wielki krzyk i kopanie pani doktor. Ale jak trzeba to trzeba