ja mialam jeden tez na rzepe i usztywniany (wkladka kokosowa) bez poduszki i byl super!!! nie bralam go do szpitala bo u mnie w szpitalu wszystko oni dawali a w domu bardzo sie przydal przez pierwsze dwa miesiace bardzo wygodnie bylo w nim nosic dziecko, ja polecam wlasnie usztywniany

ja nei mialam wogule przy pierwszej ciazy i przy drugiej rowniez nei kupuje mi wygodniej dzieciatko nosic bez rozka :)

Ja sobie bardzo chwale takie rozki.Rodzilam w listopadzie i wzielam do szpitala jeden,moje dziecko caly czas w nim bylo, a ze bylo zimno to dodatkowo rozek byl owiniety kocykiem,ale mysle ze jeden ci wystarczy.Poduszke i owszem mialam do tego rozka,ale w ogole jej nie uzywalam.Pozniej przez pierwsze 2 miesiace rozki mialy u nas pelny etat dlatego mialam trzy,teraz z jednego wyprulam zepy i robi za kolderke mojego synka :)

Jesli chodzi o usztywniane,jestem na nie :).

Dwa -jeden wypierzesz masz drugi! Usztywnianego nie polecam to jakbyś trzymała dziecko na desce ;)) a taki mięciutki fajniutki dostosuje się do ciałka maluszka i będzie mu jak w brzuszku mamy :))) pozdrawiam

miałam dwa rożki:)

jeden miękki drugi usztywniony:0 oba świetne choć przyznam że usztywnianego częściej używałam:)

a dwa z tego względu że jak dziecku się uleje lub...itp.to zawsze masz inny na zmianę:) pozdrawiam:)

mialam jeden , uzywalam przez miesiac .... jak dla mnie lipa z tymi rozkami .

Rozek sie dobrze sprawdza usztywniany. Jeden rozek to troche za malo dwa spokojnie wystarcza. Ja zadko uzywalam rozka czesciej kocyk.

Ja miałam jeden usztywniany, bez podusi, zapinany na rzep. Używaliśmy go krótko i raczej do noszenia dzidzi przez gości i członków rodziny, którzy bali sie, że Antkowi zrobią krzywdę, odpadnie mu głowa etc. Urodziłam jak było strasznie gorąco, więc i młody się straszliwie pocil w rożku. Spał w łóżeczku na materacu z zupełnie płaską podusią (właściwie sama poszewka) pod lekką kołderką. Rożek używaliśmy może do 2 tygodni. Teraz leży i bedzie czekał na drugiego bobasa w przyszłości.

Ja też bardzo chciałam kupić rożek, ale koleżanki mi odradzają. Równie dobrze można owijać dziecko kocykiem w taki rożek, a kilka kocyków na pewno się przyda na dłuższą metę :)

Najpierw wyprubuj ten który masz jak się urodzi dzidzia, a póxniej jeżeli Ci bedzie potrzebny zawsze możesz dokupić drugi, jednym jest wygodnie z rożkiem innym bez. W szkole rodzenia polożne polecają kocyk do zawijania.