Mozesz sie martwic..ale nie musisz 50% na 50%

http://40tygodni.pl/Category/004/2,66061,mam-sie-martwic-prosze-o-rade.html

Zastanawiające z ilu jeszcze kont napiszesz...

Idż do gina po tabletki, albo spiralkę, a może zaproponuje ci zastrzyk lub inną metodę antykoncepcyjną. Kolejny raz pytasz o to "czy mogłam zajść w ciąże" Wydaje mi się, że jesteś jeszcze bardzo młoda i przydałaby ci się rozmowa z ginekologiem. Doradzi, wyjaśni twoje wątpliwości.

ja bym sie nie przejmowała

A czy Ty już o to nie pytałaś ?????????????????? drugi raz widzę to samo pytanie !!!!

Pytanie już było, męczy Cię widać. Czekaj na okres, kup test jak się nie pojawi okres do ginekologa.

Do lekarza i tak się wybierz, jak piszą dziewczyny niech Ci coś poleci, tablety, spirala etc. Już się nie będziesz musiała przejmować.