mialam nie cale 2 tygodnie temu... po tygosniu mialam skurcze, pojechalam na ktg i mnie zostawili w szpitalu bo mowiliz e zaraz zaczne rodzic, rozwarcie na 3 palce, szyjka skrocona... i co? dzis mnie wypisali ze szpitala bo nic sie dalej nie dzialo :P

radze na porodowke jechac jak juz bedziesz miec regularne bardzo skurcze przynajmniej przez ponad 2h ;)

miałam ostatnio co 2 minuty, zapisały się na ktg, chcieli mnie zostawic, ale zero rozwarcia wiec sie nie zgodziłam. i dalej tak chodze i chodzę a tu nic .. ;c

Ból jak na okres to właśnie skurcze :) Na początku ból (skurcze) jest znośny, a później narasta i narasta ...

a nie powinno być tak, że boli brzuch i stawia się jednocześnie brzuch? czuję sie taka głupia, że masakra.. pewnie nawet nie będę wiedzieć jak zacznę rodzić .. ;/

będziesz wiedziała, ale jak zauważysz że cię bardziej boli, i będziesz miała regularne skurcze to wtedy jedź. jesteś w 39 tygodniu, możesz odczuwać skurcze ale szyjka może się nie otwierać...mnie też pokazywały skurcze regularnie na ktg na 3 dni przed porodem...a szyjka zamknięta była ale zgładzona

Nie martw się :) Ja za to nie wiem, jak to jest mieć "stawiający się brzuch" ;) Nigdy tego nie doświadczyłam (chyba).

ból jak na okres, tak się u mnie zaczął poród :P najpierw delikatne bóle, później coraz mocniejsze aż się zaczełam zwijać z bólu tego okresowego, a potem to już tylko parcie i tyle było z tego całego porodu ;) trwało to jakies 5 godzin.

u mnie takie bóle wystapily pod koniec 37 tc. to sa skurcze przepowiadajace ;)

u mnie bardzo szybko sie rozkreciła akcja porodowa. przez caly dzien odczuwalam bol wlasnie jak na miesiaczke... wieczorem zaczely sie skurcze regularne plus do tego bole krzyzowe. po 2h jak dotarłam na IP to mialam rozwarcie juz na 3 cm i po poltorej h przez cc przyszedl na swiat moj synus :)