no niestety kości się rozchodzą i nie ma na to rady... mnie obie pachwiny rwały i spojenie....

już normalnie się czuje jak taka babcia która już nie chodzi porządnie, chwieje się z boku na bok, :)

lovebejbe ma racje, to miesnie i kosci, ja mam tak samo a w nocy to az sie czasem zwijam z bolu, trzeba wytrzymac :)

tak jak każdą dolegliwość w ciązy, już po prostu cierpliwie (powiedzmy, trochę przy tym sobie pomarudze ale narzeczony jak narazie jeszcze nie zwariował ze mną) znoszę je....

mnie dla odmiany pachwiny bolały po maleńkim katarku. Zadnych leków dodatkowych nie brałam, ale na noc wcieram spirytus albo olejek kamforowy. Opatulam się szczelnie kołdrą (mąż oczywiście narzeka, że marznie), taką kurację stosuję przez 3-4 dni i jak na razie przechodzi. Zaczynam normalnie funkcjonować i chodzić. Maggie256 spróbuj, moze i Tobie pomoże. Pozdrawiam<a href="http://www.suwaczek.pl/&quot; title="suwaczek wakacyjny - urlop, wakacje"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/dc5c4f67a2.png?html&quot;></a> 

ulka1981 ja to w nocy na czworaka do łazienki docieralam hahahah

lovebejbe! hehe podziwiam ;) ale oplacilo sie raczkowac ?! zobacz jaka przesliczna nagrode za to dostalas ;) !!!!! pozdrawiam

Miałam ten sam problem w pierwszych dwóch trymestrach ciąży, z tym że bolała mnie pachwina z prawej strony,Przyczyną tego stanu rzeczą są wiezadła które rozciągjąc się, przygotowując Twój organizm do porodu. Ale rozumiem Twoje obawy obawy, ponieważ na początku myslałam że cos jest nie tak, każdy krok sprawiał mi ból. Teraz na szczescie trochę to ustało