« Powrót Następne pytanie »

2012-02-18 15:55

|

Pozostałe

"bunt 2 latka"

czy wasze dzieci przechodziły?Moja córka od tygodnia jest nie możliwa wszystkim rzuca obraża się wrzeszczy jakby ją ktoś ze skóry obierał. Nie wiem już mam do niej dotrzeć tłumacze nie zwracam uwagi ale to nic nie daje a co najgorsza nie chce się ani uczesać a ubrać bez płaczu...

Odpowiedzi

mam to samo ,nawet chciałam zadać podobne pytanieTrzeba to cierpliwie przetrwać, mój natoiast jak czegoś nie dostanie to kładzie sie na podłodze i uderza głowa , albo tupie , wrzeszczy też (dobrze , że mam głuchoniemą sasiadke) .Nie zwracanie uwagi nie działa podniesienie glosu na moment ,tez juz mam chwilami dość .

mam nadzieje ,że moge się "podpiąć "pod twoje pytanie . Chciałam sie spytać : JAK DŁUGO TEN BUNT TRWAŁ U WASZYCH DZIECI ?

hej..no my many podobnie ale z synusiem..dzieki Bogu ktos wymyslil kojce i lozeczka ...wiec jak cos zrobi nie po naszej mysli laduje wlasnie zamkniety..ostatnio w ubakacji wyciagnal rure i zalal sasiadow..poprostu chcial sie wykapac z papierem toaletowym..coz duzo nas to nie kosztuje tylko 1000 euro remont sasiadow...wiec polecam lozeczko za kare jak nie slucha i tlumaczenie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980

Moj OLIWER MA ROK I 5MIESIECY a robi to samo zlosci sie i uderza glowa o podloge pozniejsie zali i dyskuuje ,,,albokrzyczy pol dnia ,,,,mysle ze taki bunt trawa prawie do 3 roku ...i nic nie pomoze ,,,nerwy w konserwy i pamietajmy to tylko dzieci ,,,tez maja zle dni ale nie mozemy im pozwolic sie zjesc,,,,aaaaa imojgryzie starszego brata jak niedostanie od niego tego co akyrat jestmu bardzo potrzbne aby potrzymac w raczce i rzucic daleko daleko....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

Moja najmlodsza takowy bunt przechodzi, moznaby rzec, nieprzerwanie, odkad skonczyla 1,5 roku... a ma teraz 2,5 roku. Niemozliwa jest. Jak cos to drze sie wlasnie tak, jakby kto ja zazynal. A glos, trzeba przyznac, ma jak dzwon. Czasem zartuje, o ile stac mnie jeszcze na zarty, ze jej glos to bron masowej zaglady. :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamadextera2009r

hej..no my many podobnie ale z synusiem..dzieki Bogu ktos wymyslil kojce i lozeczka ...wiec jak cos zrobi nie po naszej mysli laduje wlasnie zamkniety..ostatnio w ubakacji wyciagnal rure i zalal sasiadow..poprostu chcial sie wykapac z papierem toaletowym..coz duzo nas to nie kosztuje tylko 1000 euro remont sasiadow...wiec polecam lozeczko za kare jak nie slucha i tlumaczenie..
Niestety ale nie moge sie z Toba zgodzic, moim zdaniem lozeczko dziecku absolutnie nie moze sie kojarzyc z kara, tylko ze spaniem! Kara oczywiscie musi byc, ale wydaje mi sie ze inna!

Moj 2 latek tez ostatnio jest nie do wytrzymania, bije, gryzie, szczypie, krzyczy, tupie, kladzie sie na podloge, obraza sie na wszystkich itd...... Juz nie mam sil,
Wnioski jakie wyciagnelam po moim stosowaniu kar to:

1 Krzyk na Dexia nic nie daje, wrecz maly krzyczy glosniej.

2 Ostatnio byl nawet klaps, po takiej karze dziecko robi sie agresywniejsze.

3 Najbardziej skutkuje kara do kata i masz zostac w nim 2 minuty bo byles nie grzeczny i np. mowie co zrobil w danej chwili. Po wyjsciu z kata Wiktorek musi przeprosic osobe ktorej zrobil krzywde!
Kare ta stosuje kiedy Dexterek cos zepsuje, uderzy kogos, czy ugryzie.
4 Nie zwracam na niego uwagi kiedy wpada w amok placzu, tak przewaznie dzieje sie gdy synus uslyszy slowo NIE!
Poprostu odwracam sie i wogole na niego nie patrze, na poczatku maly darl sie nawet 30-40 minut, teraz po 2 minutach juz nie placze :)

Kiedy Wiktor jest grzeczny bardzo go chwale, kiedy jest nie grzeczny stanowczo mu o tym mowie!!!