Widzialam to tez,ja wiem ze swojego rodzinnego doswiadczenia ze mlodziez bywa nie do okielzania,mysle ze bede starala sie byc w jakims stopniu kumpela dla swojego dziecka,otwarta,w miare na czasie,stanowcza ale uczciwa..i bardzo rozmowna na kazdy temat..ale kto wie jak wyjdzie w praniu

własnie. wydaje mi sie ze rozmowa na pierwszym miejscu i uczciwosc obu stron. nie wolno dziecka wyzywac, nasmiewac sie z niego. stale trzeba byc otuchą i okazywac milosc i pomagac. oczywiscie tez zaufanie !!! nie wolno wygadywac innym tego co nam dziecko powiedzialo

myśle że nie ma recepty , kazdy z nas jest inny i dzieci/nastolatki sa rózne , czasami mimo szczerych checi ze strony rodzicow brakuje checi współpracy ze strony nastolatka .
Sama pamietam siebie z tych czasow i chyba nikt i nic nie bylo mi w stanie przemowic do rozumu :)

kochana ciezkie pytanie, ja mam 16 latka w domu niby juz koncowka buntu ale ... napewno musisz miec kontakt z dzieckiem i rozmawiac duzo , jak ci bedzie ufalo to sukces , ale bunt to chyba kazde dziecko musi przejsc. Szacunek.