ja mam chuste tkaną wiązaną i jak najbardziej polecam, sądze że mamy najbardziej odstrasza jej wiązanie, ale niektóre typy wiązań są na prawdę bardzo proste i po kilku razach mozna wiazac bez problemu. polecam chuste dlatego ze dziecko siedzi w niej wygodnie i w naturalnej dla niego pozycji, natomiast w nosidelku nozki swobodnie opadaja co nie jest dobre dla bioderek. chusta sprzyja takze niedojrzalemu kregoslupowi, dziecko jest oparte na osobie noszącej wiec nie musi samo dzwigac ciezar ciala jak w przypadku nsidelka.
Na tym forum instnieje klub "mamy kangurzyce" gdzie mozesz znalezc wszystkie informacje na temat chust.
jezeli jednak nie jestes przekonana do chusty ze wzgledu na koniecznosc jej wiazania, to polecam rowniez nosidelka ergonomiczne Mei Tai, ktore spelniaja te same zasady co chusta ale sa zapinane jak nosidelko, jedynym ich minusem jest niestety wysoka cena

Posiadam nosidelko Mei Tai i jestem bardzo zadowolona z niego, uwazam,ze nie ma minusow zadnych chyba moim minusem jest,ze zbyt rzadko go uzywam, moje wyjscia do sklepu są przewaznie w trakcie spaceru więc jade wozkiem ale jesli musze wyskoczyc po jedną rzecz no to pakuje małą w MT. niektore mamy uzywaja go tez w domu, kiedy muszą cos zrobic a dziecko im nie pozwala.

ja polecam chusto/nosidełko bebelulu - lulu

* umożliwia noszenie dziecka już od pierwszych chwil życia, a także takiego, które samodzielnie chodzi.
* zapewnia mu właściwy rozwój oraz poczucie bezpieczeństwa.
* jest niezastąpiona w przypadku kolki, ząbkowania.

Chusta Lulu daje najwięcej możliwości ułożenia dziecka. Posiada wiele udogodnień takich, jak:

* wycięcia na pasy bezpieczeństwa, dzięki którym można spokojnie położyć dziecko razem z chustą w foteliku samochodowym, a następnie przepiąć pasami,
* poduszeczka, na której można ułożyć malucha lub która zapewni ci jeszcze większą wygodę noszenia, gdy położysz ją sobie na ramieniu,
* regulacja długości, dzięki której mogą ją nosić osoby zarówno wysokie, jak i niskie,,regulacja boków, która umożliwia ściągnięcie sznureczków, a tym samym intymność np. podczas karmienia dziecka piersią.

chusta jak najbardziej jest godna uwagi i polecenia dla najmniejszych dzieciaczkow i nie tlko, wiem bo sama nosilam Mlodego jak skonczyl 2 tyg, rewelacja!!! odkurzalam, gotowalam, bawilam sie ze starsza Corcia a Mlody byl ciagle ze mna i smacznie spal:D zadowolenie obu stron gwarantowane:) teraz jak Synio podrosl przerzucilam sie na MT:) rowniez rewelacja, nie czuc wcale kilogramow kt sie nosi:) nosilam, nosze i bede nosic tak dlugo az Mlody powie dosc;) aaaa i jeszcze dodam ze moja 5latke tez dla zabawy i jej frajdy nosze i w chuscie i nosidle:)
a i jeszcze trzeba odroznic NOSIDLO gdzie dziecie jest przylkejone do rodzica a panel otula jego cialko od WISIADLA gdzie dziecie wisi na kroczu- masakra...
Pozdrawiam

chusta...zero wad
mei tai tez okey ale dla dzieci juz siedzących
ja mam chuste i szczerze polecam