« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malinowa101
malinowa101

2012-10-01 19:54

|

Pozostałe

ciąża i kot

czy ma któraś z was kota w domu? ;)
chciałabym przygarnąć bezdomnego malucha ale zastanawiam się czy kontakt z kotem nie będzie złym pomysłem, wszystkie osoby z którymi rozmawiałam na ten temat mówią że to głupi pomysł bo koty mają jakąś chorobę w sobie, która jest groźna dla kobiet w ciąży.. no i koty są potem strasznie zazdrosne o maleństwo.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik

Ja mam kota. :) Mówi się o kotach, że zarażają toksoplazmozą, ale bardziej prawdopodobne jest to, że zarazisz się przez zjedzenie nieumytych owoców/warzyw czy też np. nieugotowanego mięsa z tą bakterią. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

Ja mam kota. :) Mówi się o kotach, że zarażają toksoplazmozą, ale bardziej prawdopodobne jest to, że zarazisz się przez zjedzenie nieumytych owoców/warzyw czy też np. nieugotowanego mięsa z tą bakterią. ;)
dokładnie tak. Ja mam 3 koty w domu i nic mi nie jest. Jedyne na co trzeba uważać to na ich odchody, ogólnie w ciąży lepiej ich nie dotykać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nadia89

Od wielu lat z moim domu zawsze był jakiś kot i ciąża nie jest przeszkodą w jego posiadaniu. A to że koty mają "jakąś chorobę w sobie" to chodzi o toksoplazmozę, którą mają tylko nieliczne zarażone koty, a nie wszystkie i zarazić się można tylko przez odchody, więc musiałabyś gołymi rękami sprzątać mu kuwetę a potem oblizać palce :D
jeśli chcesz przygarnąć kotka to pierwsza rzecz zobacz czy ma zdrowe oczy, nieropiejące i błyszczące, bo to oznaka kociego kataru, dla ludzi niegroźny, ale poważny dla kota. Od razu do weterynarza, szczepienia i pastylki przeciw robakom, koszt max 30 zł. A jeśli nadal będziesz się bać to po prosty niech ktoś inny sprząta kuwetę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

nie ma obaw ja nie mam kota ale tylko ze wzgledu na to ze mam duzego psa, ktory nie lubi kotow :) ale gdybym mogla to bym przygarnela kociaczka nawet w ciazy i nie sluchaj glupot bo kazdy lekarz ci powie ze wieksze prawdopodobienstwo zarazenia tokso jest od warzyw i miesa niz od koteczka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Ta choroba to toksoplazmoza. Będąc w ciąży okazało się, że ją mam... Tyle że przebytą. Ale jednak... A nie miewam w ogóle kontaktu z kotami...
Proponuję szczerze porozmawiać z ginekologiem - myślę że On najlepiej poradzi w tej sprawie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniqua

Mam dwa koty w domu i je kocham :) nie są nosicielami toksoplazmozy tak jak większość kotów. Najważniejsze to aby kot nie jadł padliny, a Ty żebyś nie jadła brudnych lub niedomytych owoców i warzyw. Wieksze prawdopodobienstwo choroby masz gdy zjesz surowe lub niedorobiome mięso lub źle umyte warzywa niż przez kotka. Ja nie wyobrażam sobie życia bez moich przylep :)

Poczytaj w moich pytaniach. Pytalam o cos podobnego:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Ponieważ jest to kot bezdomny jest większe ryzyko, że ma toksoplazmozę niż już taki, którego miało się wcześniej. Ja przeszkód nie widzę, jedyne co mogę Ci poradzić to dbaj dobrze o higienę, staraj się trzymać z dala od kuwety, a jak już musisz w niej pogrzebać to kup coś dobrego do mycia rąk. Oczywiście to są mocne środki zapobiegawcze, bo żeby zarazić się od kota toksoplazmozą musiałabyś zjeść zawartość całej kuwety, najlepiej z czymś świeżym ;)
Ja mam dwa kociaki, z czego jednego dokoptowałam sobie w czasie ciąży i jest jak najbardziej ok.

Ponieważ jest to kot bezdomny jest większe ryzyko, że ma toksoplazmozę niż już taki, którego miało się wcześniej. Ja przeszkód nie widzę, jedyne co mogę Ci poradzić to dbaj dobrze o higienę, staraj się trzymać z dala od kuwety, a jak już musisz w niej pogrzebać to kup coś dobrego do mycia rąk. Oczywiście to są mocne środki zapobiegawcze, bo żeby zarazić się od kota toksoplazmozą musiałabyś zjeść zawartość całej kuwety, najlepiej z czymś świeżym ;)
Ja mam dwa kociaki, z czego jednego dokoptowałam sobie w czasie ciąży i jest jak najbardziej ok.
Sie czepiacie tych kotow , a tokso mozna zalapac od niemytych rak, warzyw... generalnie z ziemi.
Statystyki mowia ze ponad 80% juz przez to bezobjawowo przeszly, nawet o tym nie wiedzac. A jak raz sie przejdzie, jest sie uodpornionym.

Grozne jest tylko w ciazy.