« Powrót Następne pytanie »

2011-02-14 21:40

|

Uwagi i opinie

ciąża obumarła-łyżeczkowanie

czy któraś z Was wie po jakim czasie od zabiegu można starać się o następne dziecko? i jaki ma wpływ na rozwój następnej ciąży?Pozdarwiam

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

Ja nie mialam lyzeczkowania a wywolywany naturalny porod (w 21tc) niczym mnie tam nie musieli czyscic ani dotykac i polog tez mialam normalny do tego 1 okres...skonczyl mi sie i bylam u gina (wiadomo,wizyta kontrolna czy wszystko ok)i zapytala mnie czy chcemy sie starac o nastepne i jak powiedzialam ze tak,to powiedziala ze mamy zielone swiatlo...juz po 1 okresie (z tym ze nie wolno nam sie bylo kochac przez 1 miesiac,zeby sie wszystko zagoilo)...
Poronilam w kwietniu a w czerwcu zaszlam w ciaze (roznica 2 miesiace)
niby im wczesniej tym lepiej ale to zalezy jak dochodzisz do siebie,jak sie wszystko goi i od tego co powie gin-moj nie kazal czekac tylko od razu brac sie do roboty
Podobno druga ciaza po poronieniu ma wieksze szanse..ale niestety rozne rzeczy sie zdazaja

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Ja miałam łożysko usuwane ręcznie czyli tak jak łyżeczkowanie i szybko zaszłam w kolejną ciążę. Tylko że ja nie miałam miesiączki bo karmiłam piersią i miesiączka nie zdążyła przyjść czyli że jak miała pierwszą owulacje po porodzie to od razu zaszłam w ciążę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

Moja lekarka po łyżeczkowaniu poleciła odczekać 3 miesiące, żeby wszystko się wygoiło i nie było ryzyka następnego poronienia. Znajoma położna powiedziała, że odczekać co najmniej 3 miesiące, ale nie dłużej niż pół roku, bo po nieudanej ciąży organizm jest lepiej przygotowany do następnego zajścia w ciążę. Po 3 miesiącach zaczęliśmy się starać, a po 6 zaszłam w ciążę i jestem teraz w 8 miesiącu.

Ja zaszłam już po pierwszej miesiączce, czyli trochę ponad miesiąc po zabiegu. Na początku ciąży miałam zagrożenie kolejnym poronieniem, ale na szczęście udało się i mam teraz cudnego synka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamadudusia

W szpitalu powiedzieli mi pół roku. Podobno powinno się zagoić miejsce w którym zagnieździło się zapłodnione jajeczko. Mój ginekolog powiedział że dla mojego dobra powinnam poczekać do pierwszej miesiączki Podobno jak organizm nie jest gotowy to i tak się od razu nie zajdzie. Trochę w tym prawdy było bo minęło 7 miesięcy za nim zaszłam drugi raz. Też poroniłam. I zaszłam po pierwszej miesiączce. Trzymam kciuki:)))