« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamalinka
mlodamalinka

2012-08-15 16:41

|

Poronienie

ciąza po zamaciczna ..

Jestem ciekawa jak wygląda usuwanie ciązy pozamaciczej ??
wie ktoś ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910

operacyjnie. I to nie jest taka operacja ze sie wyjdzie do domu po paru dniach. Powazna operacja, ja nie mialam ale kolezanka niedawno miala tak owa. Opowiedziala mi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamainez

ja 2 lata temu byłam w takiej ciąży. dostałam zastrzyk Metotreksat. wszystko samo się oczyściło. ale nie każda kobieta może go mieć zastosowany. mogłam wybrać: zastrzyk albo laparoskopia, która groziła usunięciem jajnika. wybrałam mniejsze zło, choć nie było pewności, czy zadziała. ale się udało. spędziłam w szpitalu około tygodnia, a po wyjściu musiałam jeszcze długo jeździć na kontrole do szpitala

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nijka

moja sąsiadka dokładnie 19 lat temu zrobiła psikusa lekarzom podczas porodu. Urodziła siłami naturalnymi syna, gdy już każdy skupiał się na czymś innym nagle zauważyli, że pokazuje się kolejna główka. Okazało się, że równocześnie miała 2 ciąże, tylko o tej pozamacicznej nikt nie wiedział. Na szczęście dziecko miało jedynie trochę problemów z mową i chodził do logopedy, a tak rozwija się normalnie i jest zdrowym 19-sto latkiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miedziana

Nie mów że cię ktoś nastraszył ciążą pozamaciczną bo nie widać zarodka. W 5tc ma prawo nie być widać zarodka. Mnie też uświadamiali, że może być ciąża pozamaciczna, bo dość długo nie było widać pęcherzyka.

Jak masz 100% pewność to bardzo mi przykro.... Ale jeśli nie to nie ma co tracić nadziei i zawczasu się przejmować.

ciaza pozamaciczna niejest mi obca:(jestem po dwóch.1ciąża długo wyczekana okazałoa sie własnie pozamaciczna niestety,co było dla mnie szokiem.czekalismy na pecherzyk i czekalismy.az któregoś wieczoru zaczełam plamic wezwałam karetke,przewiozła mnie do szpitala a tam diagnoza"ciąża pozamaciczna umiejscowiona w jajowodzie-pekniety jajowód",byłam w stadium zagrozenia zycia!!!gdyż krew dostała sie do jamy brzucha.byłam operwana,jajowód a dokładnie jego strzepy zostały usuniete razem z rozwijająca sie ciążą,wyczyslili mi jame brzucha z krwi.kochana opreacja odbyła sie po narkoza,została mi bliza jak po cc,przypomina mi do dzis o tym,ze był dzidzius i go niemam,2lata pózniej kolejna wyczekana ciąża,diagnoza pozamaciczna:(tylko moja intuicja mi podpowiedziała ze coś nie gra,bolał mnie jajowód(ostatni jaki mam)pojechałam na izbe,zrobili mi na cito hcg i jest ciąża!!!łzy,smutrk i zal:(ze znów ja,jakiego musze miec pecha zeby 2zaliczyc,załamałam sie do tego stopnia ze pamietam jak dzis był ranek sobota poroniłam(na szczescie).moge ci napisac jedno niewnikaj w takie rzeczy,nie powinno sie.powinas sie cieszyc i myslec tylko o tym ze ciebie omineła.okopne uczucie zyc ze swiadomoscią ze moje aniołki sa w niebie a nie tu ze mna gdzie powinny być