Lepiej soczek,bynajmniej tak pediatra mówił.

ja dawałam marchewke ugnieciana razem z ziemniaczkiem

ja zaczynaylam od marchewkowej zupki

U nas też pediatra najpierw o soczku mówił, jabłkowym lub marchewkowym. Przez pierwsze trzy dni po 30ml max, a potem jeśłi nic się nie dzieje, tyle ile dziecko będzie chciało. Potem po tygodniu marchewka lub jabłuszko, na początek radziłabym słoiczkowe, są łagodniejsze, ale to już od ciebie zależy.

Ja nie chce kupnych,sokowirówkę i blender mama, sama mogę zrobić ;) Na początek na próbę ponoć troszkę a potem z dnia na dzień co raz więcej