« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dianita22
dianita22

2011-07-20 13:48

|

Pozostałe

co myślicie o wyjeździe nad morze lub jezioro z 2-3 miesięcznym maluszkiem?

czy byłyście i jak się taki wyjazd udał?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ang3la

ja bylam z malym nad jeziorem gdy mial 4 miesiace, na caly dzien. wyjazd uwazam za bardzo udany, gdyz byl jeszcze maly i glownie siedzial pod parasolem, duzo jeszcze spal,wzielismy lezaczek i mate.
wiadomo sa trudnosci bo z wozkiem, trzeba wziac wiecej rzeczy, przebierac pieluchy,robic mleko,itp. Ale bylo ok, bo dziecko male i duzo spi.
natomiast bylismy z nim ostatnio, to byla tragedia, ciagle marudzil, biegal, uciekal, trudno bylo go czyms zajac- wiecej jestem zdania ze im mlodsze dziecko tym lepiej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

ang ma rację im mniejsze tym lepiej dam ci przykład z głupiego basenu:koło mnie leżała babka z dzieckiem,które miało 4 miesiące-dziecko pod parasolem na kocyku-mama się opalała,dzidzia zachwycony otoczeniem-spokój.U mnie-latałam non stop za małą po kocach bo to ktoś miał fajny materac,ktoś piłkę kolorową a moją małą skręcało jak nie mogła tego zabrać na swój kocyk.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bethinka16

ja bylam z malym (1m) w zoo i było super, ja się zrelaksowałam, mąż i mały cały dzień na świeżym powietrzu:)

Moja miała 3mc jak pierwszy raz pojechalismy nad morze (4 godz samochodem) i było ok, całą podróż prawie przespała :) raz zrobilismy przerwe na wyprostowanie i mleczko. Ja najbardziej obawiałam się czy będzie spać w nocy, bo od początku spała w łóżeczku a tam spalismy wszyscy razem, ale spała jak zabita :) świeże morskie powietrze działa cuda ;D
Na plazy tez było ok bo sobie spała albo leżała i obserwowała dookoła, a w tym roku ... stale uciekała hihi to do wody, to po plaży, to do sąsiadów na żebry (bo mieli np lepsze paluszki)to do dzieci ehhh... ale i tak odpoczeliśmy :)