Ja bym z ta kaszka jeszcze poprobowala. Na poczatku moze tak byc i to nie raz, ze mala bedzie sie buntowac, ze cos ostrego jej daja :) A z czasem sie przyzwyczai. Moglabys tez sprobowac z marchewka. I nie nastawiaj sie, ze zje pol sloiczka... Jak zje pol lyzeczki to i to dobrze. Na poczatku jest raczej skosztowanie, a nie najadanie sie. Moj za kazdym nowym posilkiem sie kwasil, a z czasem juz rozpoznawal swoje smaki :)

A karmisz piersią czy mm? :)

hej;] ja np. zaczełam od kleiku ryzowego...a jesli chodzi o sloiczki to od marchewki;] pozdrawiam

Na początku dziecko poznaje smaki i nie od razu muszą mu one pasować. Ja z kaszką próbowałam kilka razy ale moja mała nie chce ani trochę więc zrezygnowałam. Je za to inne rzeczy, obiady, zupki, owoce, warzywa. Na początek dostała jabłuszko, później banan, ziemniaczki. Od kiedy mała skończyła 4 miesiace dawałam jej różne rzeczy do spróbowania. Do spróbowania a nie karmiłam jej tym zeby się najadła. Np dostała łyżeczkę jabłuszka. Jak skończyła 6 miesięcy jakoś w połowie 7 to wtedy dostawała wszystko jak leci :)

ja wlasnie zaczelam wprowadzac malemu inne posilki. dostal juz jabluszko, ale sie nie przyjelo,banana,kaszkami i kleikiem zageszczam mleko( nie robie papki bo pluje), zjadl juz zupke marchewkowa i marchewkowo-ziemniaczana(to akurat zajada:))teraz mysle co nowego moge mu dac na probe....

Do 6 miesiąca Twoja córeczka może pozostać tylko na mleku mamy, jednak jeśli chcesz już teraz zacząć wprowadzać nowe rzeczy do diety maluszka możesz zacząć od prostych wywarów z warzyw (dynia, marchewka, ziemniak) i jabłuszka. Wprowadzaj poszczególne produkty pojedynczo, w ilości 3 lub 4 łyżek, w kilkudniowych odstępach i obserwuj jak maluszek reaguje na nowości. Zwracaj uwagę na wodę, na bazie której przygotowujesz posiłek dla dziecka - wybieraj wodę źródlaną (np. przeznaczoną specjalnie dla niemowląt i mam karmiących), o obniżonej zawartości minerałów. Nie będzie obciążać nerek maluszka:)