zamierzam zakupić ale nie tak by dziecko spędzało w nim pół dnia

Jestem przeciwna!!!!

To kiepski pomysł,jak dla mnie to poniekąd lenistwo rodziców.

juz tu nieraz pisalam...odradzam , bardzo odradzam. moj 18-letni brat dotąd nie potrafi dobrze chodzic. Chodzi często jakby na palcach. Głownie po domu. Jak idzie ulic to moze nie. Ale po domu, jak wolno stawia kroki, jak przechodzi od pokoju do pokoju o stale to widzę. Zwracamy mu uwagę, ale to nie skutkuje. Był tez u ortopedy, Ma wadę postawy. wsztstko przez glupi chodzik w ktorym czesto przebywal...Malo tego,dwa razy sie w num wywrocil, bo chodzik zaczepil i szafę i się zblokowal, a on ruszyl mimo wszystko

Mam i jestem za oczywiście nie na całe dnie bo mamusia musi sobie po odpoczywać ale kilka razy dziennie bo 15-20min dlaczego by nie.A co do chodzenia na palcach to wcale nie od chodzika to tylko trzeba na coś zwalić po prostu.Taki urok jego chodzenia,a chodzik można wyregulować tak żeby dziecko stawiało całe stopki na ziemi a nie dreptało na paluszkach.Dzieci siostry obecnie 21i18lat chodzili w chodzikach i wszystko oki z nimi.To samo dotyczy się dzieciaków brata.

sądzę, że to najgłupszy wynalazek jaki może być i przy tym niebezpieczny dla zdrowia dziecka...

jestem raczej przeciwna. Moja starsza córka nie miała i teraz tez nie zamierzam kupować

moja mała kilka razy na dzień po kilkanaście minut chodzi po wszystkich pokojach i bardzo jej się to podoba, jak przyjdzie czas na prawdziwe chodzenie to mam szelki dla niej będzie lepiej ale teraz jeszcze nie ma co jej prowadzać bo się giba, a w chodziku nauczyła się sama stać bez trzymania itp.