a po co ze spirytusem? zwyklym patyczkiem delikatnie zeby zazolcenie ktore sie zbiera wyczyszczac i tyle.

zadnych spirytusow!!! my jak kapalismy malenstwo to wiadomo delikatnie sie namoczyl czasami i po kapieli oczyszczalismy delikatnie suchym patyczkiem ,po tygodniu juz byl wygojony :)

ja robiłam octaniseptem i po kilku dniach odpadł. Też się bałam, ale mus to mus :)

Ja używałam octaniseptu jest bezpieczny i dobrze działa po tygodniu pepuszek odpadł:)

ja mieszkam w Niemczech i jak sie pytalam poloznej co do pepuszka i ze tutaj kazdy pisze o spirytusie, to powiedziala zeby te kobiety same sobie niech spirytusem przemywajä rany... bylam zaskoczona jej wypowiedziä. Kazala nic nie uzywac wiec nic nie uzywalam, po 3 dniach sam sam odpadl.Oczywiscie polozna przychodzila i oglädala pepuszek kilka razy.

Ja niczym nie smarowałam. U nas szkoła "na sucho" ;) Staraliśmy się nie namoczyć (jbc. osuszaliśmy) i czekaliśmy aż sam odpadnie.

ja przemywałam rozcienczonym roztworem ze spirytusu i nic tam dziecku nie było :P pepuszek CacY ma :)

ja tez niczym nie smarowałam ( mieszkam w UK i tutaj stosuje sie "suchą " pięlegnacje pępka ) , odpadł na 5 dzień .

a czego tu się bać!! Czyścić odchylać i czyścić tedy raz dwa odpadnie i po stresie!!