ja nie karmie piersią(niestety) bo nie miałam pokarmu i nic mi nie pomagało w jego zdobycio,,,ale wiem że pije się herbatki specjalne na przyrost mleka i kawę zbożową niestety tyle mogę powiedzieć aby. pozdrawiam

A takie pytanie juz bylo i faktycznie wyszlo z niego ze sa specjalne herbatki, poszukaj.

Ja miałam cc i po 2 dniach przyszedł pokarm. Przede wszystkim przystawiaj dziecko jak najczesciej. A napewno zawsze przed podaniem flaszki!!! Pij herbatki HIPP NENATAL i piwo KARMI - naprawde pomaga (poleciła mi to połozna). Mi sie udało karmic dziewczynki przez 3 miesiace, poźniej one juz nie chciały pic mojego mleka (a miałam go całkiem sporo). Powodzenia!

Ja pije herbatke specjalną dla matek karmiących hipp natal kupisz wkazdej aptece............o karmi też slyszlam...

najlepiej gdybys polozyla sie ze swoim szkrabem na jeden dzien do lozka , i podawala mu piers tyle ile on tego bedzie chcial i [polecam tak jak kolezanka pisze piwo karmi . i herbatki na laktacje .

tak jak pisała asiunia 122 -to zasada im więcej dajesz tym wiecej produkujesz-ja bym sobie zrobiła nawet 2 dni takiej cyckowo mlekowej sesji-gwarantuje cyce nabrzmiałe pysznym mlekiem gotowym do podania maluszkowi

ps jaki dzidziuś bedzie szczesliwy jak bedzie miec cyca kiedy tylko chce:)

ja mam ten sam problem nie starcza mi mleka pije herbatki i po nich nic o piwie nie słyszałam ale wypróbuje ale jak się dużo pije to mleka jest więcej ja przystawiam małego na każde żadanie a jak już widze że jest bardzo głodny a w cycuchach pusto daje butle mam jeszcze swoje zamrożone z czasów kiedy woziłam do szpitala ale sztuczne też dostaje bo zapasy chudną :(

Też sprawdziłam z tym Karmi(tylko trzeba go dobrze odgazować) i jescze po nakarmieniu  maluszka (5-10min.)spóbuj nieco siciągąć laktatorem to też pobudza do większej produkcji. Powodzenia:)))

Czesto przystawiac, pomagac sobie laktatorem (dodatkowo odciagac pokarm) i pic herbatki mlekopedne na bazie kopru wloskiego, kminku i anyzu.

Dodatkowo uswiadomic sobie, ze nastawienie psychiczne to w karmieniu piersia polowa sukcesu.

Stres np. bardzo zle wplywa na laktacje.

Jezeli nastawisz sie psychicznie, ze jestes w stanie wykarmic dziecko, to ci sie uda.

W czasie tych kilku m-cy, gdy sie karmi piersia zdarzaja sie tzw. skoki rozwojowe, gdy dziecko rosnie i ma zwiekszone zapotrzebowanie kaloryczne z jednej strony, z drugiej zas nabywa nowych umiejetnosci, ktore powoduja, ze czuje sie niepewnie.

Takze wlasnie wtedy zdarza sie karmienie dziecka nawet calodobowo przez kilka dni.

Wyglada to tak, ze dziecko ciagle by wisialo przy piersia i sie nie najadalo (clusterfeeding).

A prawda jest taka, ze choc dziecko je dajmy na to co 3-4 godz. to sa dzieci, ktore pojedza 10 min. i zasypiaja... i tak to sie rozciaga na te 3-4 godz. a potem od nowa...

Ale to jest okres przejsciowy i jezeli bedzie sie karmic na zadanie, nie dokarmiajac i nie dopajajac... to po kilku dniach to sie stabilizuje...

Teraz karmie moja 3. core... i tez przechodze od czasu do czasu te fazy, gdy mala domaga sie ciagle piersi... ale wtedy przystawiam ja tak czesto jak tego chce.. czasem nawet co pol godziny... Kilka dni i znowu wszystko ok... 

a dzieci od tego piwa nie maja kolki