w brew pozorom ciąża to okres wyrzeczeń i w większości przypadkach, złego samopoczucia. Ciągłe wizyty u lekarza, badania również do przyjemności nie należą, ale kto powiedział że będzie lekko?? W zamian za nasze " cierpienia" w tym że niby " błogosławionym" stanie czeka nas wieeeeelka nagroda, ukochane dziecko które wynagradza wszelkie niedogodności nawet te najgorsze :)

ale jakiego typu to są bóle?
mnie tez ciągle coś boli... wcześniej też bolało jak miałam mniejszy brzuszek i lekarz powiedział ze tak musi byc i nie ma zadnych zagrozen...
powiem szczerze, ze juz mam dośc noszenia mojego bobaska ;)

ogólnie jak chodzę, czy siadam to boli mnie brzuszek na dole , taki ciągnący ból :(

wiesz mi czasami wbrew pozorom pomaga ruch, nie mowie tu o bieganiu czy cos innego ale np jakis maly spacer a nawet lekkie sprzatanie w domu jakos mi sie wtedy wszystko rozrusza i mniej boli :)

a mnie właśnie odwrotnie :P najlepiej jest jak siedze , a jak troszkę ruchu mam to zaczyna boleć i tak jest codziennie.

na poczatku tez mnie zawsze troche boli ale jak rozruszam to mi lepiej ;) ale najchetniej to bym caly czas siedziala badz lezala ;D

no, no ja też :)

u mnie taki ból oznaczał rozejście się spojenia łonowego. bolało przy każdym napinaniu brzucha: przy wstawaniu, siadaniu, przewracaniu się z boku na bok, kichaniu. zaczęło się w 7 miesiącu, potem przeszło, zaczęło się tydzień przed porodem, a po porodzie to już była całkiem masakra, chodziłam o kulach. i to dopiero był ból - nie móc nosić na rękach własnego dziecka. dopiero na pogotowiu mnie właściwie zdiagnozowali. zrobiłam prześwietlenie i porównałam z wcześniejszym prześwietleniem sprzed kilku lat.. ja miałam rozejście na jakieś pół cm, czyli niewielkie.

radziłabym skonsultować się z ortopedą. bo rozejście się spojenia łonowego jest wskazaniem do cesarki.

Mi pomagał basen. Nie raz. Ale 1-2 razy w tygodniu. bo inaczej zakwasów bym się dorobiła, jakby poszła raz a porządnie, a tak...rozkłądałam siły i ćwiczyłam sobie, nie raz też intensywniej popływałam. Jedyne czego nie wolno to nurkować. Chodzi tu o zmianę ciśnienia.

No niestety, nie ma lekko. Też patrząc na kobietę w ciąży nawet przez myśl mi nie przeszło z czym ona się boryka, a tu proszę już sama wiem. U mnie właśnie najgorzej jest jak siedzę i leżę. Jak piszę Reniuszka ruch mi pomaga, dlatego staram się dużo chodzić. Czy to sprzątać czy na spacerek, do sklepu. Już nawet nie pamiętam kiedy przespałam całą noc heheh Ale mój maluszek wynagrodzi mi te wszystkie niedogodności :) Czekam na niego z utęsknieniem :)