« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak
anusiak

2010-08-14 10:48

|

Uwagi i opinie

cudowne chwile... jakie są wasze najcudowniejsze chwile z waszymi dzidziusiami?

Gdy dziecko się do was uśmiecha, robi słodkie minki, gdy się bawicie razem a może gdy daje wam buziaka? A może najbardziej to kiedy zrobiło pierwszy krok wasze dziecko albo samodzielnie coś zjadło? Jakie scenki z życia najbardziej wam utkwiły w pamięci?? Kiedy się wzruszyłyście?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Moj synek ma prawie 9mcy i kazda wspolna radosna chwila, jest chwila wyjatkowa.Kazdy usmiech,przytulenie,spojrzenie, w koncu to moj maly wyjatkowy mezczyzna :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak

Jedną z takich chwil jest to jak mój synek budzi się rano, woła mama a gdy na niego popatrzę obdarowuje mnie najcudowniejszym uśmiechem! To najlepszy prezent od rana.
I jeszcze jedna z sytuacji która mnie wzruszyła to jak mój mąż poszedł do pokoju po coś gdy synio spał. Długo nie wracał. Gdy zajrzałam do pokoju on stał nad łóżeczkiem i wpatrywał się w naszego synka. Powiedział wtedy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak

coś urwało także kończę...
Powiedział wtedy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak

normalnie zaraz się zdenerwuje...
powiedział że nie może oderwać od niego wzroku,tak słodko śpi nasz szkrabek.
Takich chwil jest bardzo dużo, sama radość!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Jak dajesz cudzysłów to urywa. Też tak miałam.

Czasami bywa ciezko, gdy np. malenstwo jest chore (przeziebione)lub zabkuje. Jest wtedy niespokojne, marudne, placze...
Potem, gdy wszystko juz znow jest w porzadku... piekne jest, jak znowu potrafi sie tak wspaniale uspokoic, wyciszyc, czujac tylko moja obecnosc. Piekne chwile, to te np. gdy tak bardzo wycisza sie przy piersi i pieknie zasypia, cialko lezy bezwladnie, na buzi rozciaga sie blogi usmiech... szczescie...
Albo gdy rano budzi sie, rozglada, jego wzrok pada na mame i widac te radosc: oczka robia sie jeszcze wieksze, jak 5-zlotowki, buzie rozjascia ten cudowny, szeroki, szczerbaty usmiech...

Albo pierwsze odkrycia dzieciatka... gdy odkrywa coraz to inne prawa natury i tak sie cieszy... a to, ze grzechotka upadla na podloge, narobila halasu... mamusia podala, a grzechotka mozna znow pierdyknac z powrotem o podloge... a to, gdy mozna wbic paluszki w te ciape jedzenia w talerzu i poczuc wszystkimi zmyslami, jak to

urwalo... wrr... bo dalam cudzyslow... :(

dalej mialo byc:

smakuje...

Cholerka... nie chce sie pisac, bo sie czlowiek naprodukuje... a tu ciach... i nic...

ostatnio to mnie tak chwycilo na wzruszenie jak synek zasypial wtulony we mnie i objął mnie ta swoja malenka rączka :) uwielbiam jak sie we mnie wtula ...