Skończy się jak przytulisz maluszka... mnie już dziś to złapało.

Hej to normalne ja tak miałam bo mały przed porodem sie mało ruszał myslałam ze cos jest nie tak nawet byłam na dodatkowym usg ale nie potrzebnie sie martwiłam....maluch chyba zbierał siły na poród :) wszedzie pisza ze dzidzius przed porodem robi sie ruchliwy z moich doznan wnioskuje ze nie zawsze tak jest :)

po porodzie sie skonczy:) taki los kobiety w ciazy nacpanej hormonem hehe
nie martw sie wszystko bedzie dobrze, kazda z nas to przechodzi

Mam to samo,napewno skończy się jak przytulimy nasze Maluszki :)

od 36 mam dokladnie to samo :))ciagle otym mysle i niemoge przestac...jak maly ise rusza za malo albo za duzo, albo ze lekarz cos niedopatrzyl i tak sobie wkrecam i wymyslam i ogolnie to juz chcialabym byc po..

Ja mam cały czas obawy, że będzie coś nie tak... Praktycznie od początku ciąży. Uspokoję się dopiero jak Malutką położą mi na brzuchu. Taki chyba nasz matczyny los. ;)

Przechodziłam to samo i nawet pytałam o to na forum :) Cytując jedną z Dziewczyn, która mi odpowiedziała "Tylko głupiec się nie boi". Wszystko będzie dobrze, zobaczysz :)