ja tak;/ i to bardzo i mam nadzieje że to nie jest bardzo groźne...

Wydaje mi się że laptop sam w sobie nie promieniuje.. Raczej niebezpieczne bołoby długie i regularne siedzienie przed monitorem starego komputera. Teraz to raczej sprzęt spełnia normy bezpieczeństwa, aczkolwiek nikt z nas nie wie jaki to będzie miało wpływ w przyszłości na nasze dzieci, bo niby skąd naukowcy mogą to wiedzieć? Ja codziennie spędzam przed kompem około 3 h od początku ciąży bo tak napradę liczba rzeczy potencjalnie niebezpiecznych dla dziecka obejmuje praktyczine wszystko. 

Herbata i kawa - bo wypłukują magnez z organizmu, Napoje słodzone i gazowane - bo są słodzone i gazowane, fast foody - bo zawierają dużo tłuszczu i chemii, sok malinowy - bo skurcze, ananas - bo skurcze, truskawki i wiele innych owoców - bo alergia i toksoplazmoza, serki - bo listeria, ryby i mięso niedosmażone - bo bakterie. tatar - bo toksoplazmoza, duza ilość orzechów - bo może dziecko mieć alergię (małą ilość też jest zła bo może mieć niedobór czegoś tam), słodycze - bo cukrzyca, białe pieczywo - bo cukrzyca, ciemne pieczywo pełnoziarniste w zbyt dużych ilościach nie pozwala na wchłanianie żelaza (tak jak jajka - tylko dwa co dwa dni, mleko i kilka innych produktow o których już zapomniałam), mieso z kurczaka - nie mozna bo hormony, nowalijki - bo chemia... No i cały tysiąc innych rzeczy typu nie można spać na brzuchu, prawym boku i plecach ( to jak do jasnej cholery można wytrzymać na jednym boku 9 miesięcy?) Nie można przed komputerem, na rowerze, biegać i skakać, pływać też lepiej nie bo można nabawić się infekcji. No i opalać się nei można, smarować większością kremów, farbować włosów farbą z amoniakiem i innymi neibezpieczymi substancjami..... I milion innych rzeczy których nie można a o ktorych caly czas przypomnia nam starsze społeczeństwo, typu podnoszenie rąk do gory, przechodzenie pod sznurkami..... itd itd..

Wiecie co? Wali mnie to zastadniczo. Przynajmniej 99% z tych rzeczy i mam gdzieś co ktoś powie bo inaczej to bym chyba zwariowała.

Ale mi się nazbierało :)

toksmoplazmoza od owocow???????????????????????

Przeciez to choroba od zwierzat szcegolnie kotow i ich odchodow

ale ja tez laptopa mam na kolanach i mysle z eniejest tak zle

Ja bez kompa w ciąży bym ocipiała. mam lapka ale go na kolanach nie trzymam, bo to nie wygodne. wszystkie sprzęty elektroniczne w domu wtysyłają jakieś tam fale magnetyczne. :)

Wiem ze nie na temat ale tak mi sie przypomianlo.Ostatnio czytalam o toksoplazmozie. Mozna sie zarazic jesli spozywa sie niemyte owoce albo nie surowe badz niedogotowane mieso itp. 70% jest nosicielami tylko a 30 tylko choruje tak naprawde. I jest ona niebezpieczna najbardziej jesli sie zachowuje w ciazy bo pasozyt przechodzi przez łożysko i jest wtedy tzw toksoplazmowa wrodzona moze prowadzic do uskodzen łożyska itp.

fale o ktorych mowi icaria w laptopie wydostaja sie od spodu lapiego.Dlatego trzymanie przy ciele jest grozne,lepiej zeby laptop stal nie na tobie :).Ja tez w ciazy spedzalam masakrycznie duzo czasu przed kompem,normalnie uzaleznienie :)

Ja tez spedzam ostatnio sporo czasu, ale co tu robic jak nie ma sily chodzic. Poza tym musze sie nacieszyc, bo jak juz bedzie dzidzia to czasu za wiele miec nie bede na przyjemnosci.