Ulewanie u tak małych dzieci jest dość często spotykane i raczej można zaliczyć to zjawisko do normalnych. Mój Kacper ma 3 msc. i nadal ulewa po jedzeniu (z tym, że On już jest na mm, lecz na piersi równie mocno ulewał). Jedynie co mogę Ci poradzić, co u nas się sprawdza to przerwy w karmieniu. Czyli nie bierz Córci na odbicie jedynie na koniec jedzenia. Załóżmy, że po tych 5 min ssania cyca zrób jej przerwę na odbicie i dopiero kontynuujcie. Winą ulewania jest często nic innego ( a w przypadku kp to raczej jedyny słuszny powód) jak nie rozwinięty układ pokarmowy. Z czasem powinno być coraz lepiej. Mój Kacper wymiotował nosem, buzią... była istna masakra, ale z każdym tygodniem dostrzegam poprawę. :)To tak dla pocieszenia :)

No mam nadzieje ze z dnia na dzien będzie coraz lepiej ;-) szczerze to przy pierworodnym nie mialam takiego problemu bo on ulal od swieta za to mala nadrabia za niego i siebie ;-) ogólnie nic innego jej nie dolega ... Z tego wszystkiego zamowilam poduszkę- klin co by jedzonko nie uciekalo z brzucha :-) narazie używana drugi dzien . Staram sie brać ja do odbijania jak najczęściej przy karmieniu . Trzeba uzbroić sie w cierpliwość

chyba nic nie poradzisz, mój tez duzo ulewał mimo odbicia, skończył 3 mies i skończyło sie ulewanie....dziecko chyba za duzo je poprostu, mój mógł jeśc i jeść, gdyby butelka bła pełna nie przestawałaby, ale przejdzie samo, ja też przebierałam kilka razy dziennie :)