Hmmm powiem tak: Moja kumpela swojej 10 miesiecznej corci daje wszytko,nie patrzy czy zolto moze jesc czy nie ( ja sama Paulinie daje jajko na miekko i zje cale) a mieso corcia od kumpeli je przynajmniej 3 razy w tygodniu.

Ja pierwsze słyszę żeby naprzemian jeść żółtko z mięsem....
Mój synio nie ma jeszcze 10 miesięcy ale je mięsko kilka razy w tygodniu. A jajko lubi, jajecznicę i daje mu maksimum 2 na tydzień.

Hmm.. Człowiek w ogóle jest się w stanie obejść bez mięsa. W ogóle jeśli już je, to najlepiej tylko dwa razy w tyg. Więc to samo dotyczy dziecka.

Moje dziecko z zalozenia mialo byc wegeterianinem,ale ustalilismy z mezem, ze dostanie kurcze (i zadne inne mieso nie wchodzi w gre) i uwazamy, ze raz na miesiac w rosole to wystarczajaca ilosc.Jajka nie dostal do dzis (ma 9mcy)i nie widze poki co takiej potrzeby.
Znam wiele weganskich dzieci, ktore rozwijaja sie idealnie i ani jajko ani mieso i do tego nie sa potrzebne, a juz co dziennie czy co drugi dzien to jakas bzdura.

moj synek jutro konczy 7 miesiecy i codzien dostaje obiadek z mieskiem , a raz na kilka dni ( z reguly 3 razy w tygodniu , żółtko do obiadku ) ale 10 miesieczne dziecko moze jesc juz cale jajko , raz na kilka dni .