Nie sa aż dziwne. Kilka razy bylo od rozwodu o włos i jako dziecko błagałam żeby tak się stało. Z moim tatą przeżywałysmy horror, okropne rzeczy o ktořm nigy nikomu nie powiem. Nienawidzilam go.
Na szczescie na starosc zmadrzal. I teraz jest ok. Jednak mysle ze gdyby mama kiedys zdecydowala sie na rozwo jej zycie byloby o wiele lepsze

Moja mama z biologicznym tatą nie miała ślubu, ale z brata ojcem rozwiodła się jak byłam w gimnazjum. nie przeżyłam tego za bardzo bo ojczym pił, ale teraz jestem z nim bardziej związana niż z mamą... role się odmieniły. mama pije a tata się ogarnął

Moi rodzice byli jak mialam ok. 17 lat. Juz pchnelam do tego mame bo ojciec nas wykonczyl swoim piciem. 5 lat po rozwodzie znalazlam go zapitego w lozku.

Tak. Miałam 9 lat. Tylko ojciec był alkoholikiem itp. także jakoś mnie to nie obeszlo

Tak, są rozwiedzeni.
Ja również.

U nas tak samo

U mnie tak jak u Anitki. Identycznie mogłabym napisać. Marzyliśmy aby mama odeszła od taty. Ale nie miała perspektyw, 4 dzieci, mała pensja... Jest wierząca, miała nadzieję, że tata przestanie pić. I po latach tak się stało. Ale te 15 lat miało ogromny wpływ na moje dorosłe życie i moich sióstr, dzieciństwo ukształtowało nasze kompleksy, nieakceptacje siebie. Teraz myślę, że gdyby mama odeszła od taty to on by zapił się, zginął, nie przestałby pić. A przestał. Dziś jest nerwowy jego charakter oddala nas od niego, nie czuje się bezpiecznie przy nim, choć wiem że się stara, nie lubi siebie swojego charakteru. Mama ma na niego wspaniały wpływ, ale jej życie to ciągła udręka najpierw z jego agresja, alkoholem teraz z jego ciężkim charakterem i ciągłymi humorami...

Nie

Nie , długo nie brali ślubu , wzieli go po 30 latach narzeczeństwa ;) żeby ułatwić sobie ewentuane sprawy formalne po swojej śmierci .

Tak, miałam 15 lat, już w tedy wiedziałam że jest to najlepsze wyjście dla nas wszystkich.