mi nie brakuje tego co przed ciąża dziecko to moje marzenie i w sumie to dlugo na to czekałam,ciąża napewno w jakiś sposób ogranicza ale mi to nie przeszkadza czekam z niecierpliwością na moją córcie :)

Ogranicza mnie bardzo ale nie przeszkadza mi to :) Zrobię wszystko żeby donosić maluszka i urodzić w terminie. Jeśli chodzi o życie sprzed ciąży,zmieniłabym wiele ale to nie oznacza ,że byłabym innym człowiekiem, po prostu wcześniej byłam trochę naiwna i zaufałam nie tym osobom co trzeba, wiedzą za dużo i wykorzystują to niszcząc mi życie. No ale nie mam wpływu na przeszłość, liczy się przyszłość. Zawsze można zacząć od nowa.

Mysli nie da sie kontrolowac, oczywiscie, ze mysle o tym co by bylo jak bym nie byla w ciazy. Napewno wszystko teraz by wygladalo inaczej. Mnie ciaza starsznie ogranicza, bo nie moge sie przemeczac i odkad zaszlam w ciaze duzooo sie zmienilo. Ale kazdy maly szczegol w zyciu zmienia wszystko i zawsze sie mysli o tym co by bylo gdyby.. Moim zdaniem kazdy ma jakies przeznaczenie i widocznie tak musialo byc. Ciesze sie ciaza strasznie i wiem, ze jak bedzie dziecko tym bardziej nie bede niczego zalowac.

ja sie zatsnawiam co to by było jak bym nie była matką. Owszem brakuje mi np wyjścia na piwko lub wyjazd na weekend itd... ale jak wyjechalam na kilka godzin to zaraz tęskniłam za małą

Ja sie ciesze , ze jestem w ciazy - mimo , ze wiele sie zmienilo. Brakuje mi czasem imprez itp. , ale zadko.
Uwielbiam ten stan.. ;)

Może kilka rzeczy zmieniłabym w swoim życiu, ale na pewno nie to, że jestem matką.Z perspektywy czasu uważam, że to najwspanialsza rzecz, jaka mi się przytrafiła. A że czasem trzeba z czegoś zrezygnować to trudno, nie ma tego znowu tak wiele. Wszystko da się zorganizować i priorytety też się zmieniają, co nie znaczy, że kobieta staje się przez to nieszczęśliwa.

Mmm..staram się jakoś nie rozmyślać nad tym co byłoby gdyby coś tam...ech,sam fakt bycia w ciąży bardzo mnie uszczęśliwił,ja jakoś od razu Kochałam Małego,nawet wtedy gdy zobaczyłam tylko 2 kreseczki.:)
Teraz myślę nad tym jak ułożyć swoje dalesze życie,aby było Mi i Małemu lepiej:)

Ja tak pokierowalam swoim zyciem ze w tym momencie gdzie teraz jestem jestem naprawde szczesliwa,mam to o czym marzylam i do czego wiele lat dazylam.A dziecko bylo wyczekane,upragnione i kochane zanim jeszcze zaszlam w ciaze.Jestem spelniona ale marzenia nadal sa juz mniej wazne ale dazyc do nich bede :) Nie ogranicza mnie maciezynstwo w niczym,bo majac 31 lat juz sie wyszalalam a mialam barwne mlodziencze lata :) teraz moje zycie kreci sie wokol mojej rodziny i bycia mamusia swojego syna,a znajomosci,kolezanki sa na dalszym planie-taka kolej zycia