« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
minka92

2012-09-21 19:59

|

Pozostałe

czy duza aktywnosc fizyczna wplywa na ciaze?

mam na mysli caly dzien w pracy na nogach , czeste smiganie po schodach , dluuuugie spacery ? czy ze mam taki aktywny tryb zycia nie jest wskazany w ciazy? a moze jest? moja ciaza przebiega bardzo dobrze od 28 tygodnia czuje sie baaardzo dobrze

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

ja w 1 ciazy pracowalam do 33 tyg fizycznie na 3 rozne roboty w domu ogarnianie itp i wszystko bylo ok... teraz tez raczej tez nie mam prawa lezec..wiec jesli do konca jest wszystko ok to po co sie ograniczac:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Moim zdaniem to jest tak, że jak mama była aktywna przed ciążą to nie powinna rezygnować z niczego (oczywiście w granicach rozsądku) jeżeli ciąża przebiega bez komplikacji. a jak była "leniem" to nie powinna nagle popadać w jakaś paranoję z ruchem. Wszystko z umiarem. Ja uwielbiam długaśne spacery i nie rezygnowałam z nich do momentu zagrożenia. Moja doktorowa powiedziała, że mam je sobie odpuścić już

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Minka ja sie tez czułam super tak ze moglabym góry przenosić, na dupie usiedziec nie umialam ale od jakiegos tygodnia zrobiło mi sie juz naprawde ciezko. Zaczely mi puchnac bardzo stopy, jak troche wiecej pochodze to wieczorem jest tragedia, nawet w kapcie wchodza tylko do połowy, palce u rąk mi spuchły do tego stopnia ze obrączka męża jest na mnie dobra;P. - dobrze ze chociaz gęba normalna pozostała;)))
Po 30 tc powinno się jak najwiecej odpoczywac, relaksowac, nie przemeczac, wydolnośc fizyczna znacznie spada, zresztą sama zobaczysz jak to jest. Myslalam ze do końca ciąży bedzie tak rewelacyjne, a tu lipa...nie da się;/, zmęczenie samo daje o sobie znac...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

Powiem tak : Nie oszczędzałam się w czasie ciąży :) Dużo, szybko chodziłam :) Musiałam się przeprowadzić wszystko zorganizowałam sama, cięższe rzeczy typy meble, lodówka, pralka itp przenieśli mi koledzy a reszte ja sama przenosiłam z 4 piętra do samochodu i znów na 4. I myślę, że to napewno mi pomogło przy porodzie hehe ;) Ogólnie byłam bardzo aktywna chyba że było tak gorąco, że robiło mi się słabo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oliwier2012

u mnie to dało poród, ale byłam 12 dni po terminie i robiłam to z pełną premedytacją ;d chociaż w ciązy tez sie nie oszczędzałam jakoś specjalnie wiec be przeginania chyba nie szkodzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetawawa

Wpływa pozytywnie w granicach zdrowego rozsądku ja jeszcze 38 tc mylam okna skakalsm po parapetach w dzień kiedy trafiłam na ip w dniu porodu cały dzień byłam po za domem cały dzień chodziłam może tez tak szybko urodziłam :) zawsze uważałam ze ciąża to nie choroba i ze można prawie w takim samym tempie żyć jak rzędu ciąża, wiadomo jeśli lekarz powie ze trzeba odpoczywać i ma jakieś ale co do przebiegu ciazy to słuchać sie lekarza u mnie na szczęście ciąża przebiegała bez problemu :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emilka87

Wszystko zależy od danej osoby i od trybu życia sprzed ciąży. Nie wskazana jest szarpanie i dźwiganie.
Jeśli brzuch Ci się nie spina, nie twardnieje, nie boli, to nie ma żadnych przeciwwskazań do aktywności o której piszesz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czeremcha88

to 3maj tak dalej. Na pewno przejdziesz lepiej porod ode mnie :[
Bo ja w porownaniu do Ciebie siedze na dupsku i nic nie robie .... żenuła ;[

Jest taki moment z moich obserwacji, który nastąpił u mnie od 25tego do mniej wiecej 30tego tygodnia w którym ma się ochotę chodzić, ruszać się! Ospałość ustaje, i człowiekowi chcę się żyć. Ja miałam wtedy jazde na sprzątanie. Codziennie odkurzałam, szorowałam łazienke i doprowadzałam pokoje do błysku z nudy, jak wszyscy poszli do pracy:)

Niestety ten stan już minął i teraz ledwo co chodzę. A dzisiaj jeszcze byłam na tyle durna ,że ubrałam martensy na spacer... masochistka:)