mozna, a nawet trzeba, jak sie nie ma takich specjalnych plynow :) ja tak robilam.

Czytałam gdzieś że można, ale położna doradziła octenisept (wg mnie fajny, ale za drogi, zbędny wydatek). Generalnie zalecane jest trzymanie pępka w suchości ;) A przemywaj tylko jeśli coś się dzieje - jak leci krew albo coś innego się z niego samoistnie sączy. U mojego Rysia kikut odpadał stopniowo i ranka podciekała krwią, dlatego przemywałam ją gazikami (Leko - podobnymi)

ja przemywalam woda przegotowana raz dziennie, i uwazalam zeby byl suchy podczas kapieli, odpadl po 6 dniach.A co do wody to w uk kaza tylko woda przemywac.

Ja przemywalam woda ta w ktorej maly byl kapany ,namaczalam wacik a pozniej jeszcze na sucho przecieralam wacikiem, odpadl po tygodniu :)

traktowanie pępka na sucho jest ponoc modą z zachodu..tak powiedziala, polozna. Ja tak robilam bo w szpitalu kazali tak robic ale jak pojawila sie polozna srodowiskowa u mnie to zalecila jednak przemywanie go gazikiem nasaczonym spirytusem. nazywa się LEKO, koszt ok 5zl.
Małgosi odpadl po ok 2tyg.

stosowalam octanisept po 2 tygodniach ani drgnol polozna polecila mi spirytus rozpuszczony z woda (proporcji nie pamietam ;/ ) i odpadl po 3 dniach. A sol fizjologiczna stosujemy do noska :) jako nawiizacz na noc bo sucho od tych grzejnikow w domu;/

DO przemywania pępka używałam Octeniseptu (ok. 22 zł, ale tańszą wersją są gaziki LEKO. Ostatnio czytałam, w "Mam Dziecko", że odchodzi się już od przemywania pępka czymkolwiek. Przy kąpieli nalezy go myć mydełkiem i spłukać czystą wodą. A jeszcze pół roku temu w szkole rodzenia mówili mi, żeby starać sie nie zamoczyć pępuszka podczas kąpieli :-///

gaziki LEKO szybko i ładnie goją pępek