Biedna Ty, podziwiam Cię za silną wolę, ja bym chyba nie umiała sobie tak wszystkiego wyrzec, choć nie wiem jak bym postąpiła będąc w Twojej sytuacji. Jedne co, to nie masz już długo do końca, więc może szybko zleci, no i trzymaj się z myślą że to wszytko nie tylko dla Twojego zdrowia, ale i dzidziusia, a na pewno będzie łatwiej.
A może już jutro nie będzie padać i wybierzesz się na wyczekiwany spacer :D

Biedna Ty, podziwiam Cię za silną wolę, ja bym chyba nie umiała sobie tak wszystkiego wyrzec, choć nie wiem jak bym postąpiła będąc w Twojej sytuacji. Jedne co, to nie masz już długo do końca, więc może szybko zleci, no i trzymaj się z myślą że to wszytko nie tylko dla Twojego zdrowia, ale i dzidziusia, a na pewno będzie łatwiej.
A może już jutro nie będzie padać i wybierzesz się na wyczekiwany spacer :D
dzieki Paula:)
chodzi jeszcze o to ze ja od dwoch lat mam jakies problemy, bylam na tabsach bo okresu nie mialam,szpital co 2-m-ce,badania itd,dziekuje bogu bo dzieki tym tabletkom zaszlam w ciaze:)teraz ten cukier,nie wiem co jesc zeby sie najesc a miec ten cukier w normie,nie musze jesc slodkosci ale w ciazy same wiecie ze jest ciezko,zwlaszcza ze pracuje na kuchni,a tam gotujac nie da sie nie patrzec na jedzenie;/,do pracy bede chodzic nast 2 tyg od wtorku,potem 5 tyg do porodu w domu,jak bedzie pogoda i bede sie czula dobrze to bede wychodzic gdzies a jak nie to cukier bedzie wysoki non stop,,niby nie duzo zostalo ale kazdy dzien to meka i nerwy,wmawiam sobie ze to dla dzidzi ale na glodzie sie nie da:(,co dwa tyg jezdze do kliniki,tam mi ost powiedzialy panie ze jak cukier bedzie wysoki jak w ost dwoch tyg to od razu mam dzwonic i jechac do szpitala,a tam co mnie czeka?insulina??jeszcze te angielki powinny mi dawac przyklad a one wygladaja jak tuczniki,a beda mi mowic co mam jesc,jak ja juz prawie sie glodze!ehh

Mogła bym Ci tutaj wymienić jakąś dietę dla cukrzyka albo inne reguły, ale po co, skoro pewnie Ty się do nich stosujesz już od dawna. Staraj się jednak nie denerwować, bo szkodzi to maleństwu, a co do lekarek, nie przejmuj się, one na pewno chcą Ci tylko pomóc, nie walić co chwilę reprymendy. Wiem że jest cięzko, szczególnie przez szalejące w nas hormony, ja połowę tego co sie w koło mnie dzieje, też odbieram jako atak, chociaż później sama zdaje sobie z tego sprawę, że to nieprawda.
Wydaje mi się jednak, że nie powinnaś się głodzić, a jeść produkty dla cukrzyków, bo maleństwo jednak potrzebuje środków odżywczych. A co do ciacha, teraz sobie przypomniałam, moja ciocia, która miała normalną cukrzycę jadła właśnie takie dla cukrzyków, nie podnosiły one cukru, a może poprawią Ci humor w tych ostatnich, ciężkich tygodniach.

dziki raz jeszcze:)juz sie uspokoilam:)

Na obniżenie poziomu cukru polecam i to bardzo- grapefruity :]
Ja lubowałam się w zielonych (słodkich), ktore nawet po NORMALNYM obiedzie skutecznie obniżały cukier! Rewelacja. musisz spróbować! :D

Na obniżenie poziomu cukru polecam i to bardzo- grapefruity :]
Ja lubowałam się w zielonych (słodkich), ktore nawet po NORMALNYM obiedzie skutecznie obniżały cukier! Rewelacja. musisz spróbować! :D

wyczytalam to na necie:) i jem,zawsze uwielbialam ten owoc,ale przy okazji znalazlam tez artykul ze codziennie zjedzony kawalek grapefriuta,zwieksza ryzyko raka piersi,,wiem ze w tych czasach raka mozna dostac oddychajac,ale troszke sie przerazilam i jem go co drugi dzien,przed chwila wyczytalam zeby wode z cytryna pic,jutro sprobuje:)