« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattka21
kattka21

2013-01-08 08:24

|

Dieta niemowlęcia

czy któraś mama się z tym spotkała?? rozszerzanie diety

moze zaczne od początku: jakieś 5 dni temu dałam małej 3 łyżeczki marchewki ze sloiczka(pediatra pozwolił), nastenego dnia dałam 4, kolejnego nie dałam bo bylismy w podróży i nie miałam jak. Później dałam juz okolo 6. Mala zaczeła mi się dziwnie zachowywać, zaczeła strasznie krzyczeć i tak przez gardło (robiła takie łee jak jakis diabeł). Czy to może być od marchewki. Myśleliśmy moze że to ząbki ale już sama nie wiem. Wczoraj nie dałam marchewki i dzisiaj jest juz jakas spokojniejsza... CO myślicie

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

mi sie wydaje ze nie byla glodna i poprostu nie chciala,moja tak samo robi,zaraz zwraca ,nawet po jednej lyzeczce potrafi,albo jej sie marchewka przejadla,ja juz mojej daje tyle ile zje,nie licze lyzeczek,kupuje te po 4m-cu i ona probuje wszystkiego

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86

Wiesz co mój młody kosztował marchewkę ze słoika jak miał 3 miesiące i to dość sporo i nic mu nie było.A teraz ma 5 i wcina ziemniaki i wszystko inne bo jak mu nie dam to właśnie wtedy jest meksyk bo widzi,że mam zajada a on nie dostaje.Może faktycznie nie była głodna a ty jej to wepchnęłaś...nie ma co panikować.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Może dostała zatwardzenia po tej marchewce i ją brzuszek rozbolał. Moja też tak dziwnie krzyczała, ale przy pierwszych kupkach po wprowadzeniu stałych posiłków. Nie podawałam w końcu samej marchewki, tylko marchewkę z ziemniakiem, bo mniej ją potem męczyło.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattka21

Może dostała zatwardzenia po tej marchewce i ją brzuszek rozbolał. Moja też tak dziwnie krzyczała, ale przy pierwszych kupkach po wprowadzeniu stałych posiłków. Nie podawałam w końcu samej marchewki, tylko marchewkę z ziemniakiem, bo mniej ją potem męczyło.
kupka była normalna, dzisiaj spróbuje raz jeszcz dać i zobaczymy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Może dostała zatwardzenia po tej marchewce i ją brzuszek rozbolał. Moja też tak dziwnie krzyczała, ale przy pierwszych kupkach po wprowadzeniu stałych posiłków. Nie podawałam w końcu samej marchewki, tylko marchewkę z ziemniakiem, bo mniej ją potem męczyło.
kupka była normalna, dzisiaj spróbuje raz jeszcz dać i zobaczymy
Moja niby też nie robiła bobków, ale widać było, że ją to męczy i albo oprócz zupki dawałam więcej herbatki, albo surowe tarte jabłuszko.