wg czego to stwierdzono?

przy badaniu dziecko w tym tyg co ja mam jest 3palce nad pepkiem,a powinno byc dwa palec nad pepkiem tak pani ginekolog stwierdziła.

u mnie na połówkowym wykazało że dziecko ma miary takie jak w 26 tygodniu, wage tak samo. Ale chyba to nie ma znaczenia na zmiane terminu porodu. po za tym też mam na 9 marca termin ;)

a to Pani ginekolog nie wie ze jak dziecko zmieni połozenie tzn.przemiesci sie ,ułozy inaczej to moze wyjsc inaczej niz normalnie...a nie odrazu Cie straszy...

Wydaje mi się, że nie masz się co przejmowac. Jak byłam w 22 tc u lekarza (swojego polskiego) to powiedział, że dzidziuś jest większy o 2 tyg. A potem jak bylam w 28 tc to jeden lekarz (w uk) mi powiedział, że dzidzia ma wymiary dziecka z 25 tc. Mierzyła mi brzuch centymetrem. Czyli przez 6 tygodni urósł tylko o jeden tydzień :) A druga - tą samą metodą określiła wiek na 30 tc. Więc po prostu czekam na kolejne usg w 36 tc, zlecone przez 2 lekarzy, żeby potwierdzic
1. że dziecko jest za małe
2. że dziecko jest za duże i trzeba wywołac poród.
Śmiech :D :D :D

Wiesz ja bym się nie przejmowała tym co Ci powiedziala. Tez jestem niby w 30 tygodniu ciąży, a juz nawet slyszalam że w 32,33, bo niby dzidzius wychodzi z pomiarów większy o 2,3 tygodnie.
Też sama nie wiem co o tym myśleć, czekam cierpliwie na poród, jak dzidziuś będzie gotowy to wyjdzie :)

Nic nie myśleć - tak może być. Na tym etapie dziecko rośnie bardzo indywidualnie plus zmiana pozycji...

Moim zdaniem na usg nie jest określany tydz. ciąży a jedynie wielkość dziecka odpowiada temu terminowi. I tak jak już ktoś wspomniał te informacje nie są dokładne i miarodajne. Jestem już w drugiej ciąży (37 tydz.) i z tego co wiem, termin porodu liczy się od ostatniej miesiączki albo od pierwszego usg... Reszta wychodzi 'w praniu' :)