ja jestem i słucham o co chodzi

wiec tak: jak bylam mloda i glupia:) wyfarbowalm sie na czarno, moj naturalny kolor wlosow to taki jasny braz/ciemny blond, przezemnie nazywany "mysim" i teraz juz sie na czarno nie farbuje, jakies brazy ale wiekszosc wlosow mam nadal bardzo ciemne a przy glowie tam gdzie sa odrosty sa te brazy, dziwnie to wyglada, a odrosty jak i sie robia to tak jakby byly siwe...boje sie poddac takiej typowej dekoloryzCJI bo to podobno strasznie wlosy niszczy, slyszalam o preparacie "uber" jaki niemiecki, ktory podobno sciaga farbe i nie niszczy wlosow ale nie znam nikogo kto go stosowal i troche sie boje. slyszalas moze o nim? albo moze masz jakis inny pomysl co mam zrobic zeby w koncu miec normalne wlosy? sorry jesli chaotycznie ale usypiam Malego w bujaku:D