« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia88
sylwia88

2015-04-30 21:19

|

Uwagi i opinie

czy kupując rzeczy dla dziecka patrzycie na to czy jest to zdrowe dla dziecka?

Wiele osób nie kupi takiego łóżeczka bo nie zdrowe, pierwsze posiłki to koniecznie ze słoiczków, paróweczki to tylko te dla dzieci.
Jak ja byłam dzieckiem to pamiętam jak jedlismy kasze manna (teraz że to dla dziecka za ciężkie), jedliśmy parówki jakie były, jabłka zrywało się z drzewa i odrazu zjadało. Spałam z siostrą na łóżku a teraz każde dziecko swoje osobne no bo jak może nie mieć swojego, pamiętam jak biliśmy się kto ma spać na materacu na podłodze. Żyliśmy skromnie ale czy wyrosliśmy na chore osoby bo było to dla nas nie zdrowe i nie przeznaczone dla dzieci? Nie.

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
Zalezy co bo kiedys wiele rzeczy jadlo sie i byly bardzoej naturalne.. jesli moge toxsoe staram dawac takie swojskie rzeczy do jedzenia...co do ciuchow to patrze tylko by nie byl to plastik... co do zabawek -w tym temacie zupelna dowolnosc byle maly zajal sie na chwile...a kasza manna przeciez bardzo zdrowa i ma duzo witamin i nieslysAlam zeby ciezka byla ;)) maly dostaje odkad gluten wprowadzilam. A zyjemy w miare skromnie niemam wiele oczekiwan...dziecku daje co moge najlepsze nieraz niedbajac o siebie.. niema jakichs luksusow ale nie uwazam zeby bylo zle. Zyjemy tak na ile mozemy gdybysmy czegos nie mieli to bysmy siexzadowolili tym co jest tak jak bylo kiedys;)kiedys nic nie bylo w sklepach wiec ludzie tak zyli jak mogli i karmili dzieci tym co bylo. Teraz mamy wiekszy wybor;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Oczywiście, że patrzę na to czy jest zdrowe dla dziecka, chyba inaczej niż Ty interpretuję to słowo. Jeśli mam wybór czy kupić parówkę 90% mięsa czy 50% mięsa, to jasne że wybiorę tą lepszą. Jeśli mam możliwość i miejsce w mieszkaniu na osobny pokój i łóżko dla dziecka to chyba oczywiste, że to wykorzystam. Dlaczego mam świadomie z czegoś rezygnować, skoro mogę? Nie przesadzam z niczym, nie wertuję każdej etykietki, ale też mając wybór wybieram to lepsze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

To czy to jak żyjesz/ sie odżywisz jest dla ciebie zdrowe wyjdzie prawdopodobnie dopiero po 50- tce...;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mikeyla91

tez pamietam czasy mojego dziecinstwa gdzie jechalo sie do dziadkow spalo sie na podłodze na kilku kołdrachi kocach albo pod namiotem na polu a dziś strach . Na wiele rzeczy nie patrze na etytkiety ale np jak wymienilas parówki to pamietam poaczatkowo szukałam takich z duża zawartościa mięsa , obiadki robiłam sama bo sloiczki jakos nie podchodziły

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ja nie zjem parówki która ma mniej niz 90% mięsa to jak mogłabym dać dziecku ?:p mam miejsce w domu na łóżko to je stawiam, po co dzieci maja spac w jednym skoro mam możliwość im zapewnić oddzielne pokoje . Czasy sie zmieniły , ja tez pamietam jak mieszkałam w pokoju z dwoma braćmi . Osobiście uważam ze miałam lepsze dzieciństwo niz maja / bedą miały moje dzieci . No ale nie ma czego porównywać ^^ zastanów sie ile chemii było kiedys w jedzeniu, powietrzu, ogólnie środowisku a ile jest teraz . Jesli mam wybierać miedzy tym co zdrowe a tym co mniej zdrowe dla mojego dziecka to wybór jest oczywisty
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
misiaqlek
Ah i gdybym mieszkała w jednopokojowym czy dwupokojowym mieszkaniu to moje dzieci tez mogłyby spac w jednym łożku i nie widzę w tym nic złego ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aicik
No wlasniew sumie co do jedzenia zawsze patrze zalezy pod jakim kontem spojzec na ten temat. Maly je parowki najlepszexjakie znajdzie babcia mu przywozi z miasta bo maja fajny sklad ;) i tez co do spania razem tak jak dziewczyny pisza jak bedziemy mieli wieksze lokum to maly spal bedzie w swoim pokoju...ja soe ciasnilam z bratem dlugi czas nie mialam wlasnego pokoju i chcialabym by mojexdziecko mialo ten komfort.;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Zawsze zwracam na to uwagę, staramy się jeśc zdrowo, w miarę możlwiości i pieniędzy, unikam niektórych produktów, a raczej niektórych skłądników, które w się mogą tam znaleźc, a wiem, że są bardzo szkodliwe ;)

Ale zgodzę się, że kiedy ja byłam mała nikt na to nei patrzył, pamiętam jak jadłam marchrewki czy ogórki prosto z ogródka z ziemią - dobrze, bo bez chemii, ale jednak mogły tam byc robaki i inne cuda. Wszyscy żyjemy, zgodzę się, ale jak wspomniała agawita - tego się od razu nie czuje, to wychodzi po jakimś czasie, moze zalega w organiźmie tez, gorzej się trawi, może nie ma tylu wartości, zawiera jakieś nieporządane rzeczy - zalezy o co dokładnie chodzi.. Ale ogólnie w tych czasach chucha się na dzieci i dmucha :P

Z resztą.. sama juz nie wiem co jest na prawdę godne, a co nie, w sklepach też mogą robic nas w konia :P

Twój komentarz