Raczej nie ma to zwiazku. Zona mojego brata poltora roku temu robila i dalej nic :/

ma związek. czasami to badanie udrożnia zatkany jajowód

ja miałam ciążę pozamaciczną w jajowodzie i lekarz skierował mnie na to badanie - cały rok zwlekałam, bo się bałam... w końcu tak bardzo chciałam dziecka, że poszłam, zrobiłam, przeżyłam i ... 2 miesiące później byłam w ciąży :D po 2 latach starań, pod koniec brałam już mnóstwo leków, chodziłam na monitorowanie owulacji... a lekarz potwierdził, że mogło mi to badanie pomóc :)

Zdecydowanie to badanie może pomóc,czasami są jakieś zrosty w jajowodach i wystarczy to badanie, aby udrożnić jajowód na tyle, aby jajeczko mogło się przedostać. U mnie zadziałało. Tylko upomnij się o znieczulenie przy tym badaniu, ja miałam taką szybką narkozę, można robić bez znieczulenia, ale podobno ból nieziemski.

nie pomaga. Ja czekałam po udrażnianiu 2 lata i nic. na szczęście trafiłam po 3 latach staran do dobrej kliniki i tam sie udało:) ale to na pewno nie była zasługa udrażniania jajowodów. Zresztą każdy organizm jest inny i kazda z nas przechodzi medycyne inaczej, wiec jednej sie uda a innej nie

Badanie to wykonywałam w kwietniu, a w czerwcu zaszłam w ciążę.. Przed badaniem staraliśmy się 2 lata, wiec wydaje mi się ze u mnie pomogło :-)

ja miałam tylko zastrzyk przeciwbólowy w tyłek a potem jakieś 2 zastrzyki ze znieczuleniem z szyjkę macicy. bolało, to fakt, ale tylko chwilę. da się przeżyć. chociaż słyszałam, że jak jajowody są drożne to mniej boli, a gorzej, jak ten płyn nie może się przebić przez jakiś zator.
mój lekarz mówił, że na świecie robi się to w znieczuleniu, ale w Polsce, jak to w Polsce - musi poboleć :(