tak mniej więcej po 2,5 - 3 miesiącach po urodzeniu małego zaczęły mi się sypać włosy, czułam się permanentnie zmęczona i miałam taki trochę kryzys. Pomogło przejście z diety "tylko gotowane i mdłe, żeby przypadkiem dziecku nic nie zaszkodziło" na normalne żarcie i przyjmowanie suplementu diety dla matek karmiących, w moim wypadku falvit. Teraz mały ma 5 miesięcy, to, że jem wszystko mu nie przeszkadza absolutnie a ja czuję się super i dalej karmię ;)

Nigdy nie czulam sie zmeczona dla mnie to byla przyjemnosc poprzytulac tak z julcia dlatego karmilam 15miesiecy

przyjemność, jaką daje karmienie a fizyczne samopoczucie nie ma ze sobą nic wspólnego. nie mam zamiaru przestać karmić

chyba to normalne :P też teraz przechodzę "kryzys" :)też mi strasznie wpadają włosy, staram sie wogóle nie rozpuszczac włosów bo masakra wtedy jest ;/