Jadl inaczej niz tam pisze,do ok 5-6mz,przelewalam wrzatkiem po kazdym uzyciu butelki,puzniej juz co jakis czas,i zadziej tez wygotowywalam.Wode gotowalam zazwyczaj wlasnie ze dwa razy,nawet nie wiedzialam ze niby tylko raz mozna :/  wymyslaja cudawianki

1. podgrzewam juz ugotowana wode z czajnika, albo gotuje w czajniku i dolewam ze szklanki ostudzonej wczesniej, dolewam do czajnika z ugotowana woda swiezej wody i gotuje 2 raz. 2. ilosciowo nie..moja je 120 a nie 180 jak tam pisza, 3. nie wyparzam zawsze..teraz juz malo razy, nie myje czasem rąk 4. podaje czasem schlodzone..albo podgzrewam w kapieli wodnej przygotowane 2 h temu mleko (ale to rzadko...poza tym lena nie lubi zimnego, ani lekko chlodnego).

tylko jesli chodzi o dawkowanie na konkretny msc zycia. dawki nie przekraczam

stosuję się do: 

1.sterylizacji butelek i smoczków po każdym użyciu

2.Wodę przegotowuję tylko raz i używam tylko żródlanej (mama i ja) 

nie stosuję się do:

1. dawkowania mm - bo na opakowaniach podane są tylko dane orientacyjne, a dziecko to nie zaprogramowany robot, który zjada tyle ile podają jakies tabele na opakowaniach. Każdy niemowlak jest inny i ma inne zapotrzebowania. Moja córka ma 3,5 miesiąca, przesypia cała noc (11 godzin), wiec jak sie budzi to jest bardzo głodna i na raz zjada 250 ml - gdybym miala sie tosowac do przepisów podanych na mm córka  byłaby ciągle głodna. Ponadto w dzień też nie je regularnie - nigdy nie patrze na godzinę - tylo daję wtedy kiedy widze ze jest głodna, nikiedy wystarcza jej 100 ml, niekiedy 140, a są chwile ze i 200 zje. Córka urodziła się duża (4300, 60 cm dł) i od samego początku potrzebowała znacznie wiecej mleka niż jej rówieśńicy. Dziecko powinno wiedziec ze zawsze moze sie najesc do syta.