« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alunia231
alunia231

2011-01-28 23:09

|

Niemowlęta

czy też tak czasem rozmyślacie...

Czy myślicie czasem o tym jak to będzie kiedy waszedzieci zaczna dorastac nie bedzie ich swiat toczyl sie tylko w okół was stana sie samodzielne i wyrusza w swiat.. Jak ja patrze tak na moja kruszyne i myślę tak to pragnę aby te chwile jak jest taka bezbronna zapatrzone we mnie trwala wiecznie az lezka mi sie kreci

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Jakoś o tym nie myślę. Za daleka przyszłość jak dla mnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Nie trzeba myslec, bo do wszystkiego czlowiek dochodzi stopniowo. Mam prawie 10 letniego syna... kiedys myslalam, ze nigdy nie puszcze go samego do szkoly, na podworko itp. A jakos poszlo, nawet nie wiem kiedy :) No moze pamietam, ale juz nie panikuje jak na poczatku. Czasem mysle o uciekajacym czasie, ale to daje mi powera, by byc dla nich teraz, bo potem nie bede miala okazji :) Kazdy wiek dziecka przynosi tyyyle radosci, ze nie warto sie zamartwiac. Przeciez oni beda az do naszej smierci naszymi dziecmi, ukochanymi :)

Ja mam mnostwo planow na przyszlosc z przyjemnoscia czekam na ten czas, gdy moje mlode beda samodzielne i o wlasnych silach odfruna w zycie. A ja mam tyle jeszcze w zyciu do zrobienia... :))) Konczy sie jeden etap w zyciu... zaczyna sie nastepny... taka kolej zycia... :)

Zadaniem rodzica jest dac dziecku korzenie, aby mocno trzymalo sie ziemi, ale rowniez dac mu skrzydla, aby w odpowiednim momencie moglo odfrunac... ;)

Ja o tym myślę i czasem chciałabym żeby synuś był dłużej taki maluśki, ale fakt że jest chorowity sprawia że chciałabym żeby już był starszy. Za to mam świadomość jak szybko czas leci i codziennie go przytulam i całuję bo wiem że już niebawem będzie przecierał twarz po buziakach mamusi ;)
Chciałam mieć dwójkę- i oczywiście jako drugą córcię, ale po takim porodzie jak mój musi minąć sporo czasu zanim zapomnę...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Nie myślę, cieszę się teraźniejszością i każdym dniem:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia30

Czasem mysle ze chcialam bym czas zatrzymac w miejscu, ale nie jest to mozliwe. Dziecko bedzie roslo dalej i kazdy etap w zyciu jest bardzo wazny i cieszy rodzicow. Choc takie malenkie dziecko jest slodkie.
Ale rowniez w 100% zgadzam sie z Lamandragora z jej cytatem i jak pozwolisz ten cytat z checia bym umiescila na swojej nk czy na moim facebook. Bardzo mi sie podoba.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202

ja czasami myślę tak żeby mi się udało jak najlepiej syna wychować by nigdy nie zrobił żadnej dziewczynie krzywdy, i jak sobie pomyślę że kiedyś minie ten okres że mamusia będzie dla niego najukochańsza i najpiękniejsza to troszkę robi się przykro. ale lepiej się w to jeszcze nie zagłębiać:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

już nie.

kiedy Tygrys był noworodkiem potem niemowlakiem to wybiegałam w przyszłość,tak koło roczku.jaki bedzie,kiedy zacznie chodzić,mówić itd....

...efektem czego było to że rok przeleciał mi dosłownie przez palce :( i czasami smutno mi się robi że nie cieszyłam się z tego jaki jest,tylko zasnanawiałam się jaki będzie...

...dlatego teraz cieszę się z każdego dnia!teraz przyszłością jest dla mnie co będzie za dwa,trzy dni.