przed ciaza sie wcale nie bałam- tak byłam zdetermionowana ze musze miec dwojke i to blisko wiekowo!
tez porodu nie miałam wymarzonego bo 36h zakonczony nacieciem vacum i kleszczami i nasza tego koncowa infekcja!
obawy za to przyszly jak juz zaszłam w ciaze! i trawja do dzis z tym ze etraz do tego dochodzi panika :(

Na początku się nie bałam, "rzutem na taśmę" chciałam mieć jedno po drugim. W miarę jak mijał czas zaczynałam mieć wątpliwości i obawy o których piszesz, aż w końcu stwierdziłam, że nie chcę drugiej ciąży, nie teraz. Wtedy okazało się, że już w niej jestem:)

mój misiek ma 2i pół roczku...więc jeśli za rok się postaramy to by były 4lata różnicy

Ja się boję! Chciała bym już mieć drugie i trzecie dziecko. Wiem że sobie poradzę z wychowaniem dzieci, ale panicznie boję się samej ciąży! Pierwszą ciążę poroniłam.Druga całe 9 miesięcy była zagrożona.Brałam leki, leżałam, cały czas się bałam, odetchnęłam dopiero gdy zaczął się 38 tydzień i zaraz urodziłam :) Porodu się nie boję - bo miałam lekki. Od jakiegoś czasu codziennie myślę o kolejnym dzidziusiu ale lekarz mi powiedział że każdą ciążę będę miała zagrożoną bo moja szyjka nie trzyma, i co zajdę teraz w ciążę i zostawię Filipka który jeszcze nie chodzi pod opieką babci i taty? Jest jeszcze za mały. Ale w przyszłe wakacje muszę pokonać strach i zabrać się za robienie dzidka :)

No ba... w tej chwili mam trojke i nie wyobrazam sobie kolejnego. :)))
Ale... patrzac na ciaze...
najlatwiejsza byla pierwsza ciaza... tzn. najbardziej lajtowa... Czemu? Poniewaz pomimo, ze pracowalam w sumie prawie do samego konca (do 6. tygodni przed porodem) to innych obowiazkow typu starsze dzieci itp. nie bylo. Bylo zmeczenie... do wyrka badz na kanape, nogi do gory i odpoczywalo sie. Przy kolejnych ciazach mozliwe to juz nie bylo. Ciaza z trzecia cora byla pod tym wzgledem najbardziej aktywna a co za tym idzie najtrudniejsza.

Porody... najlatwiejszy byl drugi... Najtrudniejszy... choc czasowo porownywalny do drugiego... trzeci. Takze reguly chyba nie ma.

Bac sie kiedys nie balam, teraz natomiast nie wyobrazam sobie kolejnej ciazy... i tak, w tej chwili na mysl o "wpadce" odczowam lek.

eh ja się boję że..nie będę miała czasu dla starszego...że nawet nie będę miałą kiedy posprzątać..itp

Nie czuje strachu :) pierwszą miałam cc, szybko doszłam do siebie, ale źle to wspominam, bo partner nie mógł być ze mną. teraz liczę na poród sn, ale jak nie da rady, to przynajmniej prawo się zmieniło i partner bedzie mógł być ze mną. jestem pozytywnie nastawiona, spokojnie daję sobie radę z Wikusią,nie jestem przemęczona, więc z dwójką też dam radę :) trzeba być pozytywnej myśli! :))))