ja tak mam dziś była położna i mówiła że do 3 miesiaca to zniknie że to może być od wód płodowych lub po cc.też się tym martwiłam że chory i proszę wyślij mi na priv co tobie powie lekarz. ja od 3 mam słyszałam że to normalne i od położnej i kazała sól do noska wpuszczac do inhalacji i czasem gruszki używam jak kichnie

w angli,dzieci po porodzie sa tylko obcierane i wazone,nie czyszcza noska ani nie badaja,patrza po łebkach i tyle,moja mala dosc dlugo charczala jakby miala katar,czyscilam jej to,potem w srodku jakby na plucach cos bylo,wystraszylam sie jak i Ty,musisz duzo klasc dziecko na brzuszku i oklepywac,niech pluje tymi pozostalosciami,o ile ma to samo co moja miala

Mój mikolaj miał to samo pani doktor kazała mi nawilżać nosek sola fizjologiczna i podobno birze sie to od suchego powietrza

Moja mała miała tak samo. U nas sprawdził się quixxx soft (ważne, żeby był soft) i nawilżacz powietrza. Na początku wieszałam mokre reczniki i nawilżacz na kaloryfer, ale egzamin zdał dopiero ultradźwiękowy nawilżacz.