U mnie było raczej niespodziewanie. Wróciłam z Gdańska z wykładów, poszliśmy do moich rodziców, jak wróciliśmy miałam cholerną ochotę na lody więc zjadłam pół opakowania. W międzyczasie poszłam się wykąpać..... i odeszły mi wody;) W sumie od dłuższego czasu miałam skurcze przepowiadające ale wieczorem, tak co godzinę miałam skurcz. Po odejściu wód zaczęły być co pół godziny, potem co 15 minut, w międzyczasie dopakowałam torbę i pojechaliśmy do szpitala.

Mnie już też wszystko boli plecy, biodra, w pachwinach- 2 dni temu pojawiły się skurcze po czym po 3 godz przeszły , następnego dnia było to samo, przez dzień też miałam skurcze ... brzuch też mam bardzo twardy prawie non stop ... Ale nic poza tym się nie chce zacząć dziać :(

U każdej kobiety jest inaczej więc kto wie ... może urodzisz niedługo :)

Masz bole przepowiadajace. Skorcze powinny byc w zmniejszajacych sie odstepach i powinny promieniowac w kierunku kregoslupa. U mnie tak bylo, zaczelo sie o 6-stej rano i skorcze byly coraz czestsze i mocniejsze. Wzielam goraca kapiel i wtedy myslalam, ze mnie rozerwie, do tego mialam biegunke. Tez torbe dopakowalam i jechalismy do szpitala

mi odeszły wody ;p rano wstałam idę do wc za potrzebą i CHLUST! dobrze że usiadłam :D ale skurcze mialam mini :S i oxytocynke podawali