Nie wiem czy pomoże ale pamietaj że każda ingerencja w Twoje ciało jezeli chodzi o ginekologiczne sprawy tj łyzeczkowanie moze spowodowac ze ciezej lub wogole (przy nieudanym zabiegu) nie zajdziesz w ciaze. ja załowałam, że sie zgodziłam ale musialam siena to zgodzic -nie mialam wyjscia.

Nie wiem czy pomoże ale pamietaj że każda ingerencja w Twoje ciało jezeli chodzi o ginekologiczne sprawy tj łyzeczkowanie moze spowodowac ze ciezej lub wogole (przy nieudanym zabiegu) nie zajdziesz w ciaze. ja załowałam, że sie zgodziłam ale musialam siena to zgodzic -nie mialam wyjscia.

Mojej mamie nie pomogło. Miała najpierw miesiączki 2 tyg, później (po zabiegu) już 4 tyg. Kończył jej się okres, a 2 dni później było to samo. Miała ten zabieg robiony 4 razy i nic nie pomogło. Poszła do innego lekarza i teraz dostała plastry od p. doktor i jest ok. Normuje się wszystko. Ale u Ciebie może będzie ok. :)

a nie myslałaś o braniu hormonów np tabsow antykoncepcyjnych ?

co do tapsów i tych innych wynalazków anty to ja się po prostu nie nadaje mój organizm na nie bardzo zle reaguje

nie wiem jak w PL ale w UK na bolesne i dlugie miesiaczki zalecaja spirale mirene , masz tam zbiorniczek z hormonami ale on działa tylko miejscowo w macicy , moze to by bylo rozwiazanie . Balabym sie szczerze tego łyzeczkowania , a lekarz cos wpominał jak potem bedzie z zajsciem w ewentualna ciąze? No chyba ze juz nie planujesz ;)

nie nic nie wspominała ,a my już nie planujemy powiększenia rodziny