blisko napewno , ale kiedy dokladnie to nie wiadomo , jak sie zacznie bedziesz wiedzial ze to to .

cześć:)

więc tak mi zawsze mówiono że będę wiedziała kiedy to "już czas" bo wody odejdą...ale u mnie było inaczej. mnie wody się sączyły ponad tydzień, zmieniałam ciągle podpaskę.... wkońcu 21 lutego 2009 roku połozyłam się spać o 22:30 a o 23:00 obudził mnie straszny ból (omal nie zemdlałam) potem kolejny(skurcz) jeszcze wtedy o tym nie wiedziałam hehe:)

pojechaliśmy od razu do szpitala zaniom pospisywali dane i zrobili lewatywę trochę czasu minęło i poczułam kilka następnych skurczów ale już słabszych. a co do wód sączących się to podczas porodu lekarz przebił mi pęcherz(nic strasznego) bo sam nie chciał pęknąć.

więc z pewnością bedziesz wiedziała kiedy jechać do szpitala. życzę dobrego porodu i zdrowego dzidziusia. pozdrawiam:)

Mi ostatanio lekarka powiedziala ze urodze w czwartek czyli wczoraj pojechalam do szpitala i mnie odeslali szyjka maciciy zamknieta jeszcze tylko czop mi odszedl i tyle:p