wczoraj np powiedziałam mu że martwię się że nie uzbieramy pieniędzy na tyle by wyremontować mieszkanie i zakupić potrzebne rzeczy dla dziecka przed jego narodzinami (trochę miałam ciężki dzień bo jeszcze problemy rodzinne doszły i problem z moją pracą a w dodatku moje nastroje są teraz bardzo burzliwe ) więc mu mówię o tym (spokojnie bez żadnego krzyku czy płaczu) a on na mnie wyskoczył że już go drążnię tym i czego ja chce od niego żeby pracował 7dni w tyg?? i się obraził... poszłam spać i nawet słowem do niego się nie odezwałam... Normalnie jak on mnie tym wkurza za każdym razem jak mam jakiś problem nie mogę z nim porozmawiać o tym bo się obraża?! (nawet nie wiem jak to nazwać co on robi :/ ) dzisiaj stwierdziłam że koniec jak się chce obrażać to jego sprawa ja się słowem nie odezwę do niego... stąd moje pytanie- czy wasi partnerzy też mają - fochy??
Komentarze
2013-04-03 12:02
facet z fochem - jak to w ogóle brzmi... :P
2013-04-03 12:05
mój się nie obraża. Sam sobie zdaje z tego sparwę ze trzeba odnowic mieszkanie, pokupowac wiele rzeczy. I gdyby się obrażił o to że ja się martwie popukałabym go w głowe. Może chłopok miał gorszy dzień i dlatego tak zaareagował.
2013-04-03 13:09
Mój też nie lubi rozmawiać o problemach. Woli je trzymać głęboko ukryte. Wkurza mnie tym. Oczekiwałabym (pewnie tak jak Ty) słów pocieszenia w tej sytuacji i tradycyjnego "kochanie nie martw się, jakoś damy radę!", nie?
2013-04-03 13:23
Bardzo rzadko, ale miewa czasem :)
2013-04-03 15:03
Zdarza mu się , ale częściej ja mam fochy :P
2013-04-03 15:06
Oj czasami ma foszka ;p smiesznie wtedy wygląda jak sie tak zlości ;)
2013-04-04 09:44
Mój obecny nie ma fochów, ale żeby na takiego trafić musiałam sie rozwieść. Ex-mąż miał zawsze jakieś pretensje, np. zamknął psa w samochodzie, pies się po nim rzucał i niechcący nacisnął guzik przy drzwiach kierowcy i zatrzasnął całe auto. W dodatku z włączonym silnikiem. Winą za to obarczył psa (którego sprał) i standardowo mnie, bo pewnie jakbym z nim jechała, to bym mu otworzyła. Albo rzuciłam klątwę na samochód. Albo pogadałam z psem i kazałam mu zatrzasnąć samochód. Koszmar. 11 lat razem, szkoda, ale teraz wiem, ze czasem warto wszystko rzucić i zacząć życie od nowa.
Twój komentarz
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży