skoro jest osloniety buda i parasolka to nie ma potrzeby zakldania na glowke jeszcze czapeczki ..

Ja ubieram, taką cienką, letnią, z dziurkami i daszkiem, wiązaną tak, że zakrywa uszy. Moim zdaniem trzeba. Najgorzej jak przewieje przypadkiem. Można poluzować, ja np. odwiązuje te sznureczki, żeby nie miał pod szyją.

Ja zakladam małej opaske na uszy taka cienka :)

Mój ma 8 miesięcy i zakładam mu cieniutka czapeczkę lub chustkę.
Zakładam po to aby chronić uszy. Moja córka jak miała 1,5 roku, latem złapała obustronne zapalenie uszu, wiec robię to aby małemu zaoszczędzić bólu.

mi pediatra powiedziała, że dziecko od 6 miesiąca powinno mieś w upalne dni na głowie coś zakrywającego uszy i żeby zwracać na to uwagę. ja zakładałam taką bardzo cieniutką czapeczkę z daszkiem, wiązaną oczywiście. teraz mały ma prawie 11 miesięcy i zakładam mu kapelusik wiązany, uszy ma odsłonięte.

ja też zakładam czapeczkę aby uszek nie przewiało, pomimo, że jest gorąco to wiatr lekki też jest.

Mojemu 2,5 miesięcznemu królewiczowi zakładam tak samo :)
Nie tylko, żeby chroniło przed wiatrem ale i przed słońcem, bo nie raz trzeba go wziąć na ręce, a nie zawsze jesteśmy w cieniu.