« Powrót Następne pytanie »

2011-11-20 16:13

|

Pozostałe

detergenty

myślicie, że mogę umyc za pomocą domestosa i spryskiwacza do kamienia łazienke? Oczywiście z pomoca rękawiczek ochronnych. Na faceta nie mam co liczyć.... ;/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa

Ja szorowałam kibelki i łazienki całe domestosem i bleachem od początku ciązy to teraz- taka praca.....;/
Może jakąś maskę sobie załóż. ? lub hustką owiń twarz żebys za bardzo nie wdychała tego....?

nie mam się czym chwalić, ale dorabiam jako sprzątaczka za przeproszeniem,więc często mam do czynienia z tego typu środkami;/ staram się to robić w rękawiczkach i w miarę szybko, sprawnie, by nie wdychać tych śmierdzących detergentów. A u siebie w domku również sprzątam na co dzień przecież i różnych środków używam,nikt mnie nie wyręcza i z ciążą wszystko ok. Niby się nie powinno, no ale nikt za nas przecież tego nie zrobi;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

jak masz okno to je otwórz zeby nie wdychac...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Na pewno nie jest to najzdrowsze ale jak się nie ma wyjścia to co zrobic. Ja pracuje w restauracji i używam tam domestosa codziennie. W domu to samo. Staram się spędzac wtedy w łazience niezbędne minimum. Ale maska to bardzo dobry pomysł.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta79lada

kto powiedział że nie ma wyjścia ? Jest wyjście ! Ja jak tylko dowiedziałam się o ciąży powiedziałem facetowi że to raczej nie wskazane dla mnie ( czytaj dla dziecka ) i od tamtej pory to jego prace . Zazwyczaj muszę powiedzieć że by się przydało posprzątać łazienkę ( domestos , cif itp. ) i nie ma żadnego problemu. Co innego w pracy ... jeśli ktoś musi to robić . Ja bym chyba poszła na zwolnienie . Zdrowie dziecka najważniejsze !!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

kto powiedział że nie ma wyjścia ? Jest wyjście ! Ja jak tylko dowiedziałam się o ciąży powiedziałem facetowi że to raczej nie wskazane dla mnie ( czytaj dla dziecka ) i od tamtej pory to jego prace . Zazwyczaj muszę powiedzieć że by się przydało posprzątać łazienkę ( domestos , cif itp. ) i nie ma żadnego problemu. Co innego w pracy ... jeśli ktoś musi to robić . Ja bym chyba poszła na zwolnienie . Zdrowie dziecka najważniejsze !!!
Zgadzam się!! Jeśli masz faceta to poproś go o to a jeśli nie będzie chciał to kopnij go w tyłek bo po co Ci taki facet? A później wyszoruj łazienkę np. cifem bo to chyba mniej śmierdzący środek.
Ja jak byłam w ciąży to miałam syndrom czyściocha więc postanowiłam któregoś dnia wyszorować kibelek domestosem. W pewnym momencie zaczęłam strasznie kasłać a dziecko w brzuchu rzucać się jak nigdy wcześniej (nie wiem czy to przypadek czy to przez te detergenty). Poszłam wtedy na bardzo długi spacer na świeżym powietrzu i nigdy więcej w ciąży nie użyłam tak żrących środków. Uważam, że jeśli nie ma bezwzględnej konieczności to nie powinno się ich używać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hinoto

U mnie mąż powiedział, że to dla mnie niezdrowe i żebym nie wdychała tego sprzata to sam. odkurza i myje podłogi też. Ja zmywam naczynia i z wierzchu ogarniam.
Uważam, że jeżeli jest taka możliwość to mąż/partner powinien w tych obowiązkach wyręczać kobietę w ciąży. W końcu jakoś przed ciążą wszystko robiłam i korona mi z głowy nie spadła. To mężowi też teraz nie spadnie.
Jak już muszę coś z chemii użyć to wietrzę, a później idę na spacer.
Aha, i uważałabym też na Kreta, bo to straszne opary wydziela, lepiej tego nie wdychać.