po pierwsze wcale nie muszisz sie pilnowac,dieta matki karmiacej mabyc urozmaicona i bogata...owszem unikac musisz tlustego-smazonego miesa ale nikt cinie powie ze np nie mozna grochowki,bo ja jadlam i dziecku nicnie bylo,musisz poprobowac z potrwami bo a noz dziecku nicnie bedzie a ty edziesz zyc o piersi kurczaka...ile mozna zgubic ?roznie jedne straca wszystko co przybraly inne nie traca nic

trzeba trzeba, ale tak na prawdę nie można przesadzać... wprowadzaj różne rzeczy raz na tydzień i patrz czy po tym dziecko nic nie ma, jeżeli ma jakieś krostki lub kolki czy coś tzn. że musisz odstawić ten produkt. Wiadomo nie można jeść ; grochu, kapusty, smażonego mięsa bo to kolki są od tego, truskawek też bo to silny alergen dziecko może mieć uczulenie. z owoców to możesz jabłka i banany... Musisz tez uważać co jeść, ale nie przesadzać i nie sugerować się tym że nie można nic jeść. Możesz jeść mięso gotowane, duszone... ryże, kasze, makaron, ziemniaki... i mniej słodyczy... jakieś biszkopty, czekoladę też mało od czasu do czasu... mleko możesz pić, ale też musisz zobaczyć czy dziecko po nim nie będzie mieć uczulenia... :)

Więc tak na prawdę musisz wprowadzać różne jedzienie ( nie wszystko na raz ) i patrzeć jak dziecko reaguje na dany produkt ;)

ok 8 kg mi spadlo :) a je sie to co pasuje dziecku jesli ma od czegos wzdecia i bole brzucha to trzeba tego unikac i juz ja np nie moge na duzo sobie pozwolic ale znam dziewczyne ktora urodzila 2 tyg po mnie i je wszystko i dziecku nic nie przeszkadza :)