ja mieszkam z moim K. kiedy on jest w pracy dzień zaczynam od dużego śniadanka z herbatką i włączam kompa,żeby sprawdzić co tu się wyprawia:D robię obiadek, sprzątam i chodzę na krótkie spacery,ale czasem mnie taka nuda dopada,że nie wiem co mam ze sobą zrobić :D

Jak jestem sama probuje zawsze sobie cos znalesc do roboty ;) np prasuje ciuszki malego, gotuje cos dobrego. Teraz mamy pelno czasu aby zadbac o siebie. Polecam ci rowniez czytanie ksiazek gazet lub ogladanie filmow potem nie bedzie na to czasu ;) sa dni kiedy czuje sie ok to zaraz po sniadaniu wyruszam w miasto ;) spotykam sie z kolezankami. Ostatnio bylam na sesji foto i 3 h jak z bicza strzelil :) a jaki fajny efekt ;);)

no ja tak jeszcze mieszkam z mamą ale jakoś niedługo sie do niego wprowadzam :P mój popł przyjeżdża i siedzi do wieczora (teraz właśnie śpi ) czasem ode mnie w nocy do pracy jedzie ,i tak codziennie : P

ojj ja teraz nie mam czasu na nudę czasami nie mam kiedy zjeść śniadania porządnego a jeszcze teraz przeziębienie mnie dopadło ;/ a tu taka piękna jesień....

Jak moja mama ma wolne spędzam czas z nią. A jak jestem sama to siedze oglądam tv ( już nawet wszystkie reklamy znam na pamięć :D ), siedze na 40tygodni :), czytam, wyjde z psem na spacer i tak mija dzień za dniem :P

Jestem tak obolała, że cieszę się, że mogę poleniuchować. ;) TV, książki, Internet. ;) Później nie będzie na to czasu. :)

Śpię, czytam, sprzątam i planuję kolejne przemeblowania :)

Siedzę w domu już 4 lata,przy starszej córci, teraz druga ciąża... no powiem Ci, można sfiksować. Żeby całkowicie nie zgłupieć staram się wychodzić z domu jak najczęściej. Na place zabaw, w miejsca przeznaczone dla mam z dziećmi, do kina.Generalnie do ludzi. Żeby mieć świadomość, że życie wokoło istnieje i ma się dobrze. :-)

Mój M. 3 września wyjechał do wojska na 3.5 miesiąca :( Po przysiędze przyjezdza tylko na weekendy a cały tydzień siedzę sama.
Okropna nuda ! Oglądam seriale, siedzę w internecie, czytam książki. Jedyne co mnie ratuje to studia i nadchodzące egzaminy (przedłużona sesja egzaminacyjna aż do terminu porodu) :). Czasem jednak nie chce mi sie nawet uczyć więc śpie całymi dniami... Gdyby nie to że muszę coś jeść w ogóle bym nie wychodziła z domu..