U nas tez w kazdym domu.. prawie, bo w poprzednim miałam strasznie.. teraz mieszkam na 3 pietrze, okna sa małe, nie susze prania w domu bo wspolne pralki i automatyczne suszarki sa w podziemiach i tak jakos tylko na parapetach mi sie zbiera i w lazience co jakiś czas, więc po wypróboewaniu wielu srodków najlepszy wg mnie jest Dettol w zielonej butelce takiej jak spray do mycia szyb. wystarczy spryskac, odczekac 3 min i splukac, jednakze dla dluzszego i lepszego efektu lepiej potrzec i dopiero splukac czy tam zetrzec. jeden z tanszych z Tesco a naprawde dobry.. moj M go wyczaił po składzie chemicznym ze rozni sie od pozostałych i bedzie lepszy.. faktycznie jest.

Niestety, wszędzie chyba jest tak samo... :-( U nas w mieszkaniu jest taki grzyb, że przechodzi ludzkie pojęcie. Na szczęście, w przyszłym miesiącu zmieniamy mieszkanie na dom. Już BEZ grzyba! Został ocieplony przez landlorda, wszystkie rynny są regularnie czyszczone i to na prawdę dużo daje. W obecnym budynku z zatkanych rynien woda wylewa się bezpośrednio na ściany i to powoduje, że spływa po nich strugą woda --> ściana jest ciągle mokra --> grzyb ma świetną pożywkę... Zwróćcie uwagę na to. Co do sposobów na pozbycie się tego paskudztwa landlordzi najczęściej mają prosty system - ZAMALOWAĆ :/ Wiadomo, z jakim skutkiem...

ja juz mieszkalam tutaj na kilku posiadlosciach i nie bylo ani jednej zeby to cholerstwo nie wylazlo chociazby w jedym rogu :/ takie budynki i to wilgotne powietrze .. duzo nie da sie zrobic tzn mozesz chodzic do agencji i truc im dupe ze masz dziecko ze tak sie da zyc to wtedyy moze wysla kogos z cuncila zeby cos z tym zrobikli (ale oni tez czesto umywaja rece zwalajac np. wine na to ze np. malo wietrzone w domu albo pranie w domu siej suszy) ;/
moge polecic ci srodek PUFAS ale to kupisz tylko w polsce kosztuje niewiele ale pomaga bardzo :) psikasz i zostawiasz na godzinke (opuszcasz pokoj bo troche smyczy wybilaczem- otworz okno) i zmywasz reczniczkiem :) nie dosc ze zmywa to jeszcze zapobiega powonemu przyrostowi jesli nie calkowicie to bynajmniej na jakis czas :)

Na wczesniejszym mieszkaniach niestety mialam Teraz mieszkam na pierwszym pietrze i nie ma nic Mieszkamy tu juz dwa lata chata od prywatnego landlorda Popros agencje o namiary na landlorda i sama do niego zadzwon Nie sadze zeby agencja przekazywala mu takie wiadomosci :/

U nas problem zaczal sie, gdy wymienilismy okna i z racji, ze nie ma zadnej wentylacji zaczelo to cholerstwo wylazic. Wietrzymy kilka razy dziennie i zostawiamy okna na zorszczelnione i jako tako pomaga. Po zimie D zrobi wentylacje i miejmy nadzieje, ze pomoze, bo dom nasz i raczej tak szybko go nie zmienimy

w poprzednim domu nie mialam, ale teraz mamy, szukamy czegos innego ,ale ciezko cos mi znalezc prywatnie. zglos do landlorda ,powinien cos tym zrobic ,SLyszalam tez ,ze do councilu sie zglasza, szczegolnie jak jest dziecko w domu ,nie jest to bezpieczne wiec go nastrasz ,ze jak z tym nic nie zrobi to zglosisz. ja tak zrobilam.