teraz sie tego chyba juz nie praktykuje ....

Wiem ze to podwójna robota ale w razie nagłej wizyty w szpitalu czasem przydałyby się pełne informacje dla lekarza na sorze a tu człowiek w stresie może zapomnieć o ważnej informacji

jedynie wizyty położnych i patronaże

Jedynie szczepienia i bilanse. Z chorobami to by miejsca zabrakło ;)

do książeczki nie, ale u mnie w przychodni każde dzieco ma swój zeszyt i tam pediatra wszystko wpisuje

u mojego pediatry wszystko zawsze tak szybko idzie ze sobie głowy czyms takim nie zawraca;/ nie wiem po jaki kij są w tych książczkach te strony - lekarze powinni je wypisywać.... ;/  Lekarz tego nie robi ale ja wpisuje. Dzięki temu wiem ile razy chorowala i jakie leki brała...

Muffka. Dobry pomysł. Przy najbliższej okazji w przychodni skseruje sobie kartę córki i sama wpisze