Ja rodzilam w Belgii i Bogu dziekuje ze tu nie robia z tym problemu. Dostalam znieczulenie a dzieki temu porod wspominam bardzo dobrze. Nie wiem jak to jest robic bez ale same skurcze przez 12 godz byly dla mnie katorga.

u mnie w szpitalu bez problemu.polozna od razu mi powiedziala ze jak tylko bede chciala to mam dac znac i przyjdzie anestezjolog.no i rzeczyzwiscie tak bylo :)

musze się dowiedziac jak jest "u mnie" w szpitalu..

U mnie robili, ze za nim mi dadza zewoponowe to urodze. Prawda okazala sie calkiem inna, meczylam sie kolejne 4 godz przy rozwarciu 10 cm, potem juz tylko dali miejscowe

nie miałam u mnie w szpitalu nie ma znieczulenia nawet jakby się chciało zapłacić

Miałam,dostałam bez problemu,polecam :) (Szpital w Łodzi)

Jak rodziłam 8 lat temu nie było czegoś takiego jak "znieczulenie na żądanie",więc męczyłam się kilkanaście godzin zanim lekarz uznał że jest potrzeba aby dać mi to znieczulenie,skończyło się cc.A teraz w szpitalu w którym będę rodzić podobno dają bez problemu,nawet na wejściu pytają czy chcesz znieczulenie,za darmo oczywiście.Więc dowiedz się w swoim szpitalu jak to wygląda.