« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
editiona
editiona

2012-05-16 21:33

|

Poród i Połóg

dziewczyny, które miały ciężki poród..

czy udało wam się o tym bólu zapomnieć ? Czy świadomie zdecydujecie się na następne dziecko wiedząc co was czeka? Ja nie mam żadnej depresji, traumy...jestem bardzo wesołą i szczęśliwą matka od samego początku, ale nic mnie tak nie przeraża jak świadomość ze musiałabym przejść przez to jeszcze raz..opieka nad dwójką, kolki, nieprzespane noce...wszystko okej..tego się nie boję :)... ale...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kashido

Ja mam małą depresję, bardzo szybko ludzie potrafią mnie teraz zranić.. Ale jestem pewna, że chcę mieć jeszcze jedno dziecko i przeżywać ciążę i poród na nowo, pomimo całego bólu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Miałam 16godzinny mega trudny poród,tego bólu nigdy nie zapomnę,myslałam,że dziecko pośladkiem mi wyjdzie albo rozerwie się na pół-brrr,po 7 latach jak wpadłam znowu,przygotowałam się,że będzie tak samo,że ból powróci,że nie będę mogła przez 3 tygodnie siedzieć na tyłku,że kolki do 8 mego miesiąca będą itd.okazało się całkiem inaczej,mała urodziła się po 2.5h,siedziałam na tyłku w następnym dniu,noce mała przesypiała po miesiącu-całe-syn dopiero jak miał 18 miesięcy,no tylko kolki cholerne były gorsze niż u syna ale 3 miesiące zlciały i temat był zakończony.Także każdy poród jest inny i każde dziecko jest inne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha137

oj tak... u mnie wprawdzie po 30h porodu zakończyło się cesarką (bóle parte już były) to i tak mam duże wahania co do rodzeństwa dla Kajtka..jeśli już to za min.6 lat..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniia

Mam dokładnie takie same myśli jak Ty editiona :) Mój poród nie trwał może tak długo - 6h i skończył się cesarką, ale był mega bolesny. Skurcze co pół minuty były tak mocne, że myślałam, że nie wytrzymam w pewnym momencie. Chociaż kocham mojego synka nad życie, to wcale nie zapomniałam o bólu widząc go :) Oczywiście przeszła bym jeszcze raz to samo by go mieć, ale jeżeli będę miała kiedykolwiek mieć jeszcze jedno dziecko, to tylko przez cesarkę. Przykro mi, ale uważam, że kobieta nie musi się tak męczyć. Zanim jednak dojdę do porodu, to zastanowię się czy w ogóle chce mieć drugie dziecko. Ciąża cholernie mnie wymęczyła i jakoś nie mam na razie ochoty znowu tego wszystkiego przechodzić. Pozdrawiam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

ja nie zapomniałam swojego porodu, rwy kulszowej, która towarzyszyła mi w ciąży, senności itd. moja córka ma 4 miesiące i dalej się drze ;p nie wiem, czy zdecyduję się na kolejną ciążę.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
niuniamoja13

moja znajoma wlasnie rodzila 28 h co skonczylo sie cesarka.. odkad mi o tym powiedziala zaczelam sie bac:(

moj pierwszy porod trwal 28 godzin i nie byl w polowie tak bollllllllllllllllllllesny i okropny jak drugi co trwal o 20 godzin mniej po tym porodzie mialam depresje lekka bo jest juz w miare ok ale ciagle ryczalam mala wogole mnie nie cieszyla szok;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
editiona

nie wiedziałam, że ten post i wasze historie mnie tak poruszą...ostatnio usłyszałam pytanie dlaczego uważam że poród to było coś okropnego ( w sensie bólu oczywiście ) bo kobiety, którymi się ostatnio otaczałam wspominały "lajtowo" swoje porody...tylko ja taka niewytrwała w bólach:/... ale teraz zdaję sobie sprawę, że kobiet takich jak ja jest bardzo dużo i z podziwem cztam to jak dzielne jesteście...jak dzielne jesteśmy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tinusia80

8 lat temu miałam bardzo ciężki poród-rodziłam 2 tygodnie po terminie,poród był wywoływany,21godz bólu a i tak maluszek nie chciał przyjść na świat,po 21godz męczarni założyli mi kleszcze i wyciągali go na siłę,bo mały się dusił,tętno zanikało itd a pomimo takiej traumy zdecydowałam się na drugiego maluszka,Lenka ma 2,5miesiąca rodziłam ją 2 tygodnie po terminie i poród trwał zaledwie 30min więc jak widać poród porodowi nie równy a o bólu zapomniałam jak tylko ja zobaczyłam i myślę,że tak ma każda z nas....a i dodam,że moje pierwsze dziecko od samego początku było "rozdarte" heh,nie spał prawie wcale i miał kolki a córka zupełnie inna,nie płacze,spi całe noce i nie ma kolek....

Moj poród to chyba najgorsza rzecz jaka mnie spotkała. Bolało cholernie, tak że traciłam świadomość, na szczęście po 12 godzinach zrobili mi cc bo bym chyba była wykitowała na porodówce. A kolejnej ciąży boje się panicznie, nawet tego porodu już się tak nie boję, jak właśnie ciąży, bo po prostu kolejnego dziecka nie chcę...na razie ;) i przy nastepnym dziecku będę walczyła o cc